Noc koszmarna, 12 godzin w łóżku, na przemian poty i dreszcze. Okropność. A w perspektywie następny koszmar - dzisiejszej nocy studniówka.
Zaś po przebudzeniu niemiła siurpryza: profesor Ajs Sansenojski zamknął dostęp do bloga, rezerwując go tylko dla wybranych. Bardzo nieładnie, bardzo. Ja rozumiem, że foch ujawniony parę notek temu - że mu za mało komentują, że jakieś egzotyki mu stronę wyświetlają, że nie wie po co pisze, bo ilość głasków nie bilansuje ilości notek - wymknął się spod kontroli i sfrustrowany gejzerek zamienił się w groźne tsunami. Ale żeby tak wiernych czytelników? na mrozie? przed nosem im?
właśnie, właśnie, trzeba było trzy razy komentować pod notkami pod trzema różnymi nickami :P a tak, sfrustrowałem się i bloga zamknąłem :D:D:D
OdpowiedzUsuńa tak serio, odblokuję go jak tylko chwiejność emocjonalna mi minie :D
no ale jakby nie było, notka Twoja sprawiła mi dużo frajdy :P
a, i zapomniałem - udanej zabawy :P
OdpowiedzUsuńDrań.
UsuńPodły.
;-P
Zimny drań :D mi też ciśnienie skoczyło jak nie udało mi się przeczytać nowego wpisu S. To, że zablokował to rozumie straszy tak od początku istnienia bloga, ale krew mnie zalewa, że kto jak kto, ale my nie jesteśmy w wybranych (cóż może ja się do mich nie zaliczam bo słabo się znamy, ale żeby tak z Aberfeldy postąpić skandal i hańba)
UsuńDo A. też życzę Ci udanej zabawy no i powrotu do zdrowia.
Ten "drań" to był nie za zamknięcie bloga, tylko za szydzenie z mojego cierpienia studniówkowego! Więc Tobie też się należy. Za tę "udaną zabawę". ;-P
Usuńszydzenia? ja? pff :D:D:D już na nogach o 10:53? to chyba wcześnie wróciłeś coś :P
UsuńA żebyś wiedział. Możesz sobie przeczytać w nowej notce. :-)
Usuń