Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

wtorek, 31 marca 2020

1087.Dziennik czasów zarazy IX

Przeglądając nagłówki zauważyłem "Uczył psa jeździć samochodem. Mknęli 160 km/h po autostradzie". Pierwsza myśl: "O matko! Czyżby Pszczółek aż tak źle znosił pauzę?"😧 Na szczęście doczytałem, że to w Stanach. Tam go raczej nie zaniosło.

W ciągu tygodnia mamy z mostka naszej przycumowanej tratwy czwarte wytyczne do organizacji i dokumentowania zajęć na odległość. Tym razem nowość - wytyczne działają wstecznie. Część zmian sensowna, ale część mknie z rozwianym włosem jak najdalej od wyczucia realiów. Ubrałem w kulturalne słowa co myślę i wysłałem. Odpowiedzi brak. Cóż... mostek. Co ciekawe, na forum dyrektorskim już na początku ostrzegano przed przyjęciem takich rozwiązań, do jakich u nas po tygodniu doszli. 

Gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, że mostek czy tratwy czy liniowca ma dziś ciężko, bo oświatowe biurwy gdzie by nie rozsiadłe rozpaczliwie starają się wykazać swoją niezbędność typowymi dla siebie metodami, czyli płodząc ankiety do zrobienia "za kwadrans" i przystępując do kontroli. W jednym z kuratoriów podobnież zabrano się za sprawdzanie czy święta podstawa programowa jest aby realizowana.

Jedną z inicjatyw władz naszych oświatowych w zakresie ulepszania rzeczywistości jest kręcenie "lekcji z TVP". Mnie też dyrekcja chciała do tego zwerbować, ale potraktowałem ten pomysł tak jak na to zasługiwał, czyli emisją perlistego śmiechu przechodzącego płynnie w szyderczy rechot (na boku, bo oficjalnie - lakoniczną odmową). Minęło kilka dni i możemy tę produkcję fachowców z politycznego nadania i amatorów z łapanki oglądać. Perła. Dzisiaj puszczam, bo jutro byście pomyśleli, że to fejk i prima aprilis.


sobota, 28 marca 2020

1086.Dziennik czasów zarazy VIII

Bramy zatrzaśnięte, działa wytoczone i grzmią ogniem nieustannym. Pod murami wróg nieustępliwy - myśl, że trzeba by zalogować się do dziennika, pocztę sprawdzić, bo rodzic lub uczeń mógł łaskawie odpisać  na moje prośby i pytania (na polecenie służbowe) w piątek słane. Albo do lekcji siąść, bo prawie wszystkie trzeba robić od podstaw. Broni się jeszcze Lew Alpuhary, lecz wokół pełza zaraza.

Kolejny szwindel PISu, tym razem z kodeksem wyborczym. I ta żałosna banda durni zwana opozycją. I to durne społeczeństwo popierające tę zgraję nędznych chłystków i rzezimieszków, na nie tylko swoją nędzę, biedę i dziadostwo. Najgorszym wrogiem i nieszczęściem Polski są sami Polacy.

Kolejny dzień przepięknej pogody - słonecznie i ciepło, czuć nadchodzącą wiosnę. Gdybyż tylko cała reszta tak nie przytłaczała...

środa, 25 marca 2020

1085.Dziennik czasów zarazy VII

Za oknem kolejny dzień przepiękna pogoda, a ja mam rosnące poczucie frustracji. To nauczanie na odległość kosztuje mnie nieporównanie więcej pracy, wysiłku i nerwów, niż normalne. Na przygotowaniu materiałów dla uczniów schodzi mi tyle czasu, że zaczynam mieć dosyć kompa. System działa zaś tak wybornie, że dziennik elektroniczny padł już przed 10.00. A ja mam się rozliczać z każdej przepracowanej z uczniami godziny, bo mi nie zapłacą. Płyną sygnały od rodziców, że część uczniów nie ma ani komputera, ani dostępu do netu. Jak z nimi pracować - nie bardzo wiadomo. Do tego ogarnianie pięciu podstaw programowych na raz to mordęga.

Tekturowe państwo głupiego społeczeństwa. Ci nami rządzą, których wybieramy. A jak wybieramy to i widzimy. Króluje u nas nieśmiertelna mentalność włościan, postrzegających dwór jako ośrodek władzy, czyli źródło czerpania dobra wszelkiego - jak wejdziesz to bierz ile złapiesz i udźwigniesz. Tego, że jest ów dwór także miejscem zarządzania skomplikowaną strukturą, takie prostackie chłopstwo pojąć nie mogło, robiło więc co mogło rozumem swoim ogarnąć - rabowało.

niedziela, 22 marca 2020

1084.Dziennik czasów zarazy VI

Przepiękna pogoda, ale wczorajsze i przedwczorajsze wyjścia nie najlepiej podziałały na moje zatoki, wiec siedzę w domu. Podziwiam jak ponad dachami sąsiednich domów widać już szczyt budowanego Varso Tower na rogu Chmielnej i Jana Pawła II, choć to przecież niezły kawał drogi od mojej chałupy.

Rozporządzenie o "nauczaniu na odległość" (już pogrzebano "zdalne nauczanie"😈) wyszło - zdumiewająco jak na miejscowe standardy, liberalne i zdroworozsądkowe. Pozostawia gros kwestii do decyzji dyrektora uwzględniającego swoje lokalne warunki. Naturalnie ciekawe jak sobie z tym poradzą kuratoria przyzwyczajone do biurokratycznej patologii i papierologii i żyjące (pasożytujące) z przyczepiania się do najgłupszych nawet pierdół, byle uzasadnić swoją pracę i istnienie. W związku z powyższym niedziela mi schodzi na przemyśleniach i spisywaniu uwag i propozycji dla mostka kapitańskiego jak tę nową rzeczywistość na pokładzie naszej starej tratwy ułożyć.

piątek, 20 marca 2020

1083.Dziennik czasów zarazy V

Rozporządzenia o zdalnym nauczaniu jeszcze nie ma - poród widać trudny, ale podniecenie rośnie, jak na drożdżach. Co krok można się potknąć o ochy i achy nad tym czy innym narzędziem, pardon - e-narzędziem, które jest super-hiper nowoczesne, postępowe i uniwersalne, a którego byśmy z nich nie wybrali to właściwie każde nas posadzi na rampę startową, która przeniesie momentalnie naszą dziewiętnastowieczną szkołę w dwudziesty pierwszy wiek - szybko, łatwo i skutecznie. Zamkniesz pan oczy w "Syrence" a otworzysz je w "Enterprajsie" i samego kapitana Kirka niemi zobaczysz! Tylko musisz pan chcieć... Jak pan nie widzisz, to znaczy żeś pan negatywnie nastawiony i nie chce ci się. A wystarczy tylko...

Ma być postępowo, aktywizująco, nowocześnie, online i aplikacyjnie, treści urozmaicone, narzędzia światowe. A równocześnie przezorny nasz minister ma plan awaryjny na wypadek jakby uczeń nie miał internetu i z tym onlajnem jakiś taki zupełnie niekompatybilny był. Otóż takiemu wykluczonemu cyfrowo nieszczęśnikowi potrzebne materiały dostarczy się w formie papierowej - kurierem albo pocztą. I szach-mat lewaki! Wszystkie te super-duper cyfrowe multimedia się wydrukuje, w kopertę i... i sukces mamy! 

czwartek, 19 marca 2020

1082.Dziennik czasów zarazy IV

Wczoraj była taka śliczna, wiosenna pogoda, że aż wyszedłem na spacer - pierwszy raz od piątku. Dokonałem przy okazji małego rozpoznania jak wyglądają sklepy w okolicy. Wyposażony w tę wiedzę dziś wyszedłem na małe zakupy. Ograniczenie liczby ludzi w sklepie sprawia, że wracają wspomnienia z lat nieboszczki komuny, kiedy kolejki na ulicy były codziennością. Wciąż uczę się nowych zachowań i sekwencji czynności uwzględniających co i w jakiej kolejności dotykać, a czego nie i jak dezynfekować dłonie. Łapię się na tym, że niedługo zacznę myśleć jak wirus - jak i którędy można wniknąć i rozprzestrzenić się. W Rossmanie papier toaletowy na półkach! za to ręczników papierowych ani sztuki. Chciałem kupić domestosa bo mi się kończy, ale wykupili co do flaszki.

Przytułek dla odrzutów, czyli ministerstwo edukacji pracuje nad nowym rozporządzeniem; tym razem ureguluje "nauczanie zdalne". Bo tak się jakoś składa, że mimo iż pan minister i jego akolici na niższych szczeblach nawijają o nauczaniu zdalnym od kilkunastu dni, to jest to pojęcie nieistniejące w prawie oświatowym, nigdzie nie zdefiniowane, ani tym bardziej nie dopuszczone do użycia. Już mi się niedobrze robi na samą myśl, co te żałosne melepety stworzą i będą na nas wymuszać. Znów nie mogę spać i plecy mi pospinało.
Przykład działalności kuratorium (cytat z forum oświatowego). Doskonały przykład mentalności urzędników od edukacji. [Pogrubienie moje.] 

1.Czy szkoła wypełniła ankietę? Jeśli NIE - proszę o wypełnienie!
http://kuratorium.waw.pl/zdalne-nauczanie-17-marca
2 Proszę o podanie adresu mailowego, który odbierany jest na bieżąco przez dyrektora szkoły/
przedszkola.
3 Proszę o podanie telefonu komórkowego, który odbierany jest bezpośrednio przez dyrektora.
4 Proszę organizować rady pedagogiczne (szkoleniowe dot. zdalnego nauczania, z
wykorzystaniem zasobów ludzkich/informatyków) w małych zespołach.
5 Czy szkoła ma dostęp do internetu, jeśli NIE to jak zamierza rozwiązać ten problem?
6 Ilu uczniów nie ma dostępu do internetu w domu?
7 Proszę uaktualnić bazę SIO o adres mailowy, który będzie na bieżąco odbierany przez szkołę/
przedszkole.
8 Proszę monitorować na bieżąco strony internetowe MEN i KO.
9 Dyrektor koordynuje pracę zdalną nauczycieli (w jakiej formie i jak obszerne prace są
zadawane uczniom).
…………………………………………………………………………………………………………………………………………………

Wirus wirusem, ograniczenie ruchu ograniczeniem ruchu, w domu niech ludzie siedzą, ale rada szkoleniowa musi być. I protokół z niej. Bo papier się liczy. I sprawozdawczość. I można we właściwej rubryczce odpowiedniej ankiety ptaszka postawić, że było.


wtorek, 17 marca 2020

1081.Dziennik czasów zarazy III

Paździerzowe państwo trzyma się krzepko. Przez media przetaczają się dziarskie zachęty ministra edukacji i jego podwładnych do nauczania zdalnego. Wczoraj otrąbiono utworzenie nawet strony specjalnej z lekcjami do takiegoż nauczania. Wszedłem, obejrzałem i wyszedłem. Co mi po lekcjach na tematy dawno przez moje klasy przerobione? Do tego część linków prowadzi do pustych stron.
Tknięty ciekawością zajrzałem do rozporządzenia ministra edukacji i tam zachwyciłem się jakością pracy naszej administracji państwowej (no, nie to że pierwszy raz, ale jej kreatywność jest taka, że wciąż potrafi poruszyć). Otóż, stoi tam jak wół i ryczy:
§ 3. Czasowe ograniczenie funkcjonowania jednostek systemu oświaty, o których mowa w § 2 ust. 1, polega na zawieszeniu prowadzenia działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej,
Podkreślenie moje. Proszę zauważyć, że nie oznacza to zawieszenia zajęć dydaktycznych, tylko kategorię o wiele szerszą - wszelką działalność w tym zakresie, bo nie ma tu żadnej kategorii wyłączonej z tego zawieszenia. To oznacza, że całe to szumne i modne nauczanie zdalne zamienia się w pozaprawną działalność ochotniczą, ze śliskim obszarem wymagania i rozliczania uczniów z zadawanej im pracy. Jeśli zawieszona jest działalność dydaktyczna, to jakiej podstawie ja mam uczniom cokolwiek polecać? Na jakiej podstawie mam ich oceniać? Partacze nie potrafią nawet tak prostej kwestii uregulować i ta niekompetencja sprawia, że wbrew gromkim pouczeniom ministra, to niestety, ale zarządzili właśnie ferie.😠

niedziela, 15 marca 2020

1080.Dziennik czasów zarazy II

Przepiękna pogoda, jakby Matka Natura chciała powiedzieć: Zobaczcie jak może być pięknie! Ale wy się tym nie nacieszycie, gnoje, za to co ze mną robicie! Koronek, bierz ich!😉

Na kategoryczne wezwanie z mostka naszej tratwy Meduzy przystąpiłem do psucia humoru uczniom i obsyłam kolejne klasy robotą do wykonania na czas zamknięcia szkół.

Jak tak czytam różne wypowiedzi kształconych ludzi, to dochodzę do wniosku, że te dwa tygodnie zamknięcia szkół to pomogą tyle co umarłemu kadzidło. Jeśli szczyt zachorowań u nas, biorąc pod uwagę analogię chińską, przypadnie gdzieś w okolicach połowy kwietnia, to powrót do szkół, a właściwie do środków komunikacji miejskiej w końcu marca wydaje mi się nonsensowny, bo będzie tylko podsyceniem epidemii. Jeśli prawdą jest to co pisze prezydent Trzaskowski, że już, właściwie tuż po starcie, w Warszawie brakuje 30 respiratorów, to pokazuje jak nasze państwo teoretyczne jest przygotowane. Braków odzieży ochronnej trudno tłumaczyć kosztami - ile kosztuje maseczka czy kombinezon w kontekście przesrywanych przez bandę zwaną ekipą rządzącą miliardów złotych? Nawet teraz ogłoszono przetarg na zdaje się ponad 250 samochodów dla administracji państwowej, bynajmniej nie karetek sanitarnych. A durna masa dalej będzie na nich głosować. Na nich - to znaczy na dotychczasowych polityków, nie tylko z PiSu, bo nie oni zaczęli skąpienie pieniędzy na ochronę zdrowia.

sobota, 14 marca 2020

1079.Dziennik czasów zarazy I

Telefon od Dziedzica - ze spontanicznej krewniaczej troski udzielił kilku porad odnośnie przygotowania do przetrwania. Wszystko z tego miałem. Mógłbym nie wychodzić przez pewnie dwa tygodnie, ale wcześniej skończy mi się mleko i sery, a bez tego to jak w obozie😩. Cóż, wybierając lodówkę nie pomyślałem o ewentualności pandemii. Czuję się o tyle usprawiedliwiony, że to moje pierwsze takie doświadczenie w tak długachnym przecież życiu. 
Niepokoję się trochę o rodziców, zwłaszcza o matkę, która jest w grupie najwyższego ryzyka (zagrożenie x3). Pozostaje mieć nadzieję, że skoro przeżyła sanację, Hitlera, Stalina i Peerel, to i tego gnojka koroniarza przetrwa.
Ulice Syreniego Grodu - jak wymarłe. Rano powiększyłem zapasy pieczywa, nauczony doświadczeniem dwóch ostatnich dni, kiedy zobaczyłem półki popularnej sieciówki piekarniczej wymiecione co do okruszka. No, bez pieczywka - to ani rusz.😋
Na dworze - gęste zadymki takie, że domu naprzeciwko nie widać, przeplatane z błyskawiczną szybkością potokami słonecznego światła zalewającego zakamarki mieszkania.

środa, 11 marca 2020

1078.Niespodziewany korona-urlop

No i pozamykali jednak szkoły. Ojej, jaka szkoda! Oj, jaki ja biedny, co ja teraz z sobą pocznę! 😎 W "Biedronie" kolejki trzy razy dłuższe niż normalnie przy dwukrotnie większej liczbie czynnych kas. W "Rossmanach" faktycznie wymiecione do ostatniej sztuki mydła, papier toaletowy, ręczniki papierowe i nawilżane ściereczki do czyszczenia  powierzchni różnych. Troszkę mnie zaskoczył ten papier toaletowy - chyba chodzi o to, że z tej paniki ludzie zaczęli srać ze strachu, bo chyba tylko to by tłumaczyło robienie zapasów tego produktu.

Poniżej cytat z oświatowego forum "dyrektorskiego" - Janusze zarządzania w akcji:
[OP to organ prowadzący szkołę]

Informacja od naszego OP do dyrektorów
Proszę pochopnie nie informować pracowników o tym, czy będą mieli płacone za obecność czy nie.
Na razie są takie możliwości:
- pracownicy wychowujący dzieci w wieku szkolnym mają możliwość pójść na dodatkowy 14 dniowy zasiłek opiekuńczy
- mogą pójść na L4
- mogą wziąć urlop
- pozostają w domu, mając usprawiedliwioną nieobecność w pracy bez prawa do wynagrodzenia (na dzień dzisiejszy nie ma zapisów o zdalnej pracy dla pracowników szkół), być może rozporządzenie MEN będzie mówiło wprost czy nauczyciele mogą pracować zdalnie i mieć za to płacone.
Zatem wstępnie wygląda to tak: czwartek, piątek tylko zajęci opiekuńcze zapewniamy tym co nie mają zrobić z dziećmi, od poniedziałku 16.03 na okres 14 dni odwołujemy zajęcia i zamykamy placówki.
I co?

niedziela, 8 marca 2020

1077.Wewnętrzny opór

Trzeba by się już kłaść spać, ale czuję wewnętrzny opór - jeśli się położę, to nic już nie będzie mnie dzieliło od wstania rankiem do pracy. Druga połowa tygodnia zapowiada się niestety wyjątkowo gęsto.

Szokujące praktyki "rekolekcyjne" opisane w tekście Prokuratura bada rekolekcje. Dzieci były wiązane, mdlały | Małgorzata Goślińska, Magazyn TVN24 W głowie się nie mieści! Cała sprawa najpewniej rozejdzie się po kościach, bo u nas wciąż ciemnogród. Quod licet Iovi, non licet bovi, a u nas ciągle - wolno Kościołowi.

Schwester wpadła z interesem, a przy okazji ulało jej się trochę żali na postrzeloną synową. Wcale jej się nie dziwię - nie ma letko na stare lata.

wtorek, 3 marca 2020

1076.Senior

Zobaczyłem tytuł artykułu w necie "Wakacje seniora: najlepsze miejsca do wypoczynku dla osób po 50-tce" - aż siem wzruszyem!😦

Powrót do tradycji - pięć godzin przerywanego snu. Pewna nowość - idiotyczny sen nad ranem. Praca wysysająca energię z siłą czarnej dziury. Smętne przemyślenia na temat spadku formy w porównaniu z okresem kilka lat wcześniejszym. Myśl, że trzeba by przygotować jakąś robótkę dla jednej z klas zostaje zepchnięta na pobocze galopującą inną krzyczącą w niebogłosy, że przecież trzeba to będzie później sprawdzić.

niedziela, 1 marca 2020

1075.Niedziela bez obowiązków

No i po niedzieli. Nie tknąłem roboty. Nie ogoliłem się. Późno wstałem. Obejrzałem pół sezonu "Designated Survivor" - z zainteresowaniem i przejęciem dawno nie obserwowanym. Zbiegiem okoliczności w gusta chwili trafił. Klimatem przywołał wspomnienia z lektur sprzed ćwierć wieku - Ludlumem wyraźnie zalatując. Dziwnie szybko ta niedziela przeminęła. Jak życie całe.