Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

czwartek, 25 kwietnia 2013

154.Jednooki

Home, sweet home!

Powrót po 12 godzinach pracy może być przyjemnością. Zwłaszcza kiedy pomyślę sobie o ciepłej kąpieli z bąbelkami. 

Jedną z niefajności w tej robocie jest sytuacja, kiedy mamy dziecko, które potrzebuje pomocy, i poznajemy jego rodzica. Królowa Lodu skrzyżowana z pługiem drogowym. Okropność.

Wróciłem jak wymłócony. W oku postrzelały mi naczynia krwionośne i wyglądam, jakbym dobę bez przerwy łupał w jakąś grę na kompie. Boli mnie szczęka z tej samej strony. Zdaje się, że moje zatoki znowu postanowiły o sobie przypomnieć.

I jeszcze szarlotka się skończyła. Co gorsza - skończyła we mnie.

Ku wielkiej uldze, przyszła paczka z lokomotywą - oliwkowa stonka wygląda pięknie.



4 komentarze:

  1. heh, a ja wczoraj w pracy nie miałem sił by walczyć z młodzieżą, dawno nie byłem w takim stanie, w którym to oni przejęli pałeczkę na lekcji - widocznie to spadek sił przed majówką, chcę już wolnego!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie to tylko przejściowe osłabienie wiosenne, ale masz prawo być zmęczony - większość roku szkolnego za nami. Odsapnij i wypocznij na majówce - fiksowanie z nudów na maturach przed nami! ;-)

      Usuń
  2. To udanego wypoczynku Wam obojgu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Obojgu"? Nie jesteśmy parą. Niestety. ;-)

    Ale za życzliwe słowo - dziękuję, również ze swej strony dobrego odpoczynku życząc.

    OdpowiedzUsuń