Przyszłość narodu pracuje przy komputerze. Monitor stary, kineskopowy. Uczeń operuje myszką, a jego sąsiadka, żeby przyśpieszyć pracę zaczyna palcem wodzić po ekranie i postukiwać.
Złośliwy Belfer
ze współczuciem
- Słońce! To nie jest ekran dotykowy.
* * *
Ankieta
w klasie drugiej
w sprawie studniówki (która będzie za rok - w klasie trzeciej) . Panny z komitetu organizacyjnego z przejęciem zbierają dane.
Panna
do klasy
- A teraz ręka do góry, kto będzie szedł sam na studniówkę. Dobrze.
A teraz ręka do góry kto będzie szedł z osobą towarzyszącą.
Złośliwy Belfer
teatralnym szeptem
- Ta rozbrajająco naiwna wiara w taką trwałość młodzieńczych związków
doprawdy mnie rozczula.
doprawdy mnie rozczula.
chyba nie tylko młodzieńczych, inne też szybko się kończą często :P
OdpowiedzUsuńmalkontent ;o))
UsuńRaczej nie tyle "malkontent", ile - ekstremista, bo jeśli wierzyć opisom i wynurzeniom zamieszczanym na Sansiowym blogu, to Jego związki kończą się zanim powstaną. :-))
Usuńto dopiero paradoks ;o))
Usuńno tak, śmiejcie się, śmiejcie z biednego człowieka :P idę popłakać w kącie :D:D:D
UsuńOj nie płacz, nie płacz - przecież wiesz że to wszystko z sympatii i naszej troski byś od tego przebierania nie został z pustymi rękami. Bo wtedy to dopiero byłby płacz! :-)
UsuńMoże Słońce chciało zaprezentować namacalnie działanie siły woli, a Złośliwy Belfer sprowadził to jedynie do technologii. Ehhh, a potem się mówi, że młodzież nie jest kreatywna :P
OdpowiedzUsuńDostrzegam dość fundamentalną sprzeczność w koncepcji "namacalnego działania siły woli". :-P
UsuńCóż, jaki sprzęt, takie (na)macanie :P
UsuńProponowałbym raczej: "jaka wola takie (na)macanie".
UsuńTeż pasuje. :)
UsuńCzy na studniówce mogą być pary jednopłciowe?
OdpowiedzUsuńNo, móc - mogą...
UsuńNauczycielu, ty nad poziomy wylatuj. Ku słońcu ....
OdpowiedzUsuńA przy księżycu poprawiaj kartkówki.
Poziom dziś jest taki, że nie trzeba wylatywać - wystarczy wstać. ;-)
OdpowiedzUsuńKartkówki-księżycówki to się zgadza.
Pozdrowienia spod Marianów są dramatycznym krzykiem nauczyciela, który przypomina los galernika z Nędzników.Oprócz wyrazów współczucia dam Ci radę -przeanalizuj swój warsztat pracy.
OdpowiedzUsuńPiszesz, że uczeń przeszkadza Ci w realizacji lekcji według twojego scenariusza. Zadaję sobie pytanie, czy ktoś uczy nauczycieli, jak sobie radzić z takimi zakłóceniami. Kto w scenariuszu uwzględnia takie sytuacje? a PRZECIEŻ SĄ ONE NA PORZĄDKU DZIENNYM. Zawód nauczyciela , jest podobny do zawodu policjanta, w jego pracy zdarzają się przypadki, gdy ktoś przeszkadza mu w wykonywaniu swojej pracy. Jednak policjant, w odróżnieniu od nauczyciela może stosować środki przymusu, a nauczyciel-nie. Nauczyciel zyskał ostatnio status funkcjonariusza państwowego i warto z tego korzystać.