Dano mi do zrozumienia że pajacuję, zamiast wypowiadać się w poważnych i ważkich tematach. Niby należałoby do tego podejść z dystansem, bo to internet, ale... jakoś przykro mi się zrobiło. Od dawna czułem, że trochę nie pasuję do tamtego miejsca, ale myślałem, że mnie akceptują takim jakim jestem. Mogłem się tam poczuć swobodniej, pożartować, a okazuje się, że oczekiwania są bardziej jak od siwych włosów. A co ja poradzę na to, że mnie stare pierdoły*) nudzą?
___________________________________
*) mam na myśli osobowość, a nie wiek metrykalny.
i dobrze, że nudzą... nie wiem, skąd Cię pogoniono, ale przyjmuję do siebie ;) ja tam mam do wszelkich pajaców szacunek...
OdpowiedzUsuńZabrzmiało jakbyś też uważał mnie za pajaca. Super. :-(
UsuńEj... Powiedziałem to z sympatii i wcale za takiego nie uważam! kiedyś zaznaczyłem, iż żałuję, że nie jesteś realnym znajomym, bo z pewnością wspólny język bym z Tobą znalazł... a to pajacowanie miało znaczyć podobieństwo poglądów [ze mną], przez które jesteśmy właśnie jak pajace postrzegani...
Usuńprzepraszam, jeśli zabrzmiała źle moja poprzednia wypowiedź. postaram się precyzować, o co biega mojej chorej głowie...
Dobra, już dobra. Dupny mam nastrój i się czepiam. :-(
UsuńWe mnie masz sojusznika a nie wroga ;) To tak na przyszłość. Ale jakby trzeba było, to podejmuję się opcji bycia workiem treningowym. Tylko niech się znów pojawi lepszy humor. tego szczerze życzę. ściskam ciepło...
UsuńCzułbym się okropnie wykorzystując kogoś jako worek treningowy.
UsuńA co do sojuszników, wrogów itp. to doceniam deklarację, ale żeby nie wyjść z roli zgorzkniałego starego kaszalota: "wśród serdecznych przyjaciół, psy zająca zjadły". ;-P
zjadłem już kolację, więc nie jestem głodny. więc bez obaw... :P
UsuńTeż miałem napisać, że pajacowanie fajną cechą człeka jest, ale jeszcze byś pogryzł, czy cuś, że niby sugeruję :P
OdpowiedzUsuńJa się skłaniam ku opinii, że jest cechą raczej męczącą, by nie powiedzieć - irytującą. :-)
OdpowiedzUsuńA poza tym, jak można mnie posądzić o zdolność do pogryzienia bliźniego? No jak?
Zdolność do "czy cuś" to co innego. :-)
Hmmm, dlaczego męczącą i irytującą? Mam odmienne zdanie, choć hmm, powinniśmy najpierw uściślić to pajacowanie :)
UsuńA jeśli chodzi o rzekome posądzenie, to jedynie małą spekulacją bym to nazwał. A zdolności do czy cuś mnie nawet zaintrygowały. Pociągnąłbym to. :-)
Nie wątpię. :-P
UsuńCzy o człowieku zaintrygowanym można powiedzieć "zaintrygant"? Właśnie stwierdziłem deficyt językowy - brak odpowiedniego słowa. Bardzo niedobrze.
Do czego odnosisz "nie wątpię"?, bo możliwości jest kilka :)
UsuńW tym przypadku dobrym synonimem dla człowieka zaintrygowanego będzie słowo Kamil ;)