Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

wtorek, 19 lutego 2013

124.Cienka skórka

Dobija mnie moja wrażliwość. Z jednej strony mam dość siły, żeby przez pół życia utrzymać się w twardych ryzach, ale z drugiej mam tak cienką skórkę, że głupi, niesprawiedliwy wytyk może mnie dotkliwie zranić. Wkurwia mnie ta moja głupia konstrukcja. Mogę to odreagować zewnętrznie jadowicie sarkastyczną ripostą, odparciem zarzutu, lub jego skrytykowaniem, bądź też wycofaniem się ze styczności, ale i tak w każdym przypadku mam poczucie, że nie jest to optymalny wybór. A przede wszystkim mam poczucie, że jest mi przykro, bo zostałem potraktowany niesprawiedliwie. Przez lata nauczylem się to pokrywać i jakoś tam odreagowywać w różny sposób, ale zawsze gdzieś tam w środku jest mały chłopiec z poczuciem krzywdy. Irytująco niewygodne to...

4 komentarze:

  1. Taka natura, jak nie możesz czegoś zmienić, zacznij to kochać ;). Nie jest czasem tak, że wiele zwykłych rzeczy Cię cieszy, że głębiej przeżywasz nie tylko to, co złe, ale także to, co dobre? Wrażliwość działa w dwie strony ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie, a przynajmniej nie symetrycznie. Silniej odczuwam przykrości niż radości. JJeśli już, to raczej konstatuję: "fajnie jest", niż podskakuję z radości: "ALE ZAJEBIŚCIEEEE!!!" :-)

      Usuń
  2. "Gruba skóra" też nie jest rewelacyjną tarczą, a często i bardzo ciąży... (refleksja autopsyjna)

    OdpowiedzUsuń