Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

poniedziałek, 18 lutego 2013

123.Nie chichraj się, dziadek!

Dano mi do zrozumienia że pajacuję, zamiast wypowiadać się w poważnych i ważkich tematach. Niby należałoby do tego podejść z dystansem, bo to internet, ale... jakoś przykro mi się zrobiło. Od dawna czułem, że trochę nie pasuję do tamtego miejsca, ale myślałem, że mnie akceptują takim jakim jestem. Mogłem się tam poczuć swobodniej, pożartować, a okazuje się, że oczekiwania są bardziej jak od siwych włosów. A co ja poradzę na to, że mnie stare pierdoły*) nudzą?

___________________________________
*) mam na myśli osobowość, a nie wiek metrykalny.

12 komentarzy:

  1. i dobrze, że nudzą... nie wiem, skąd Cię pogoniono, ale przyjmuję do siebie ;) ja tam mam do wszelkich pajaców szacunek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabrzmiało jakbyś też uważał mnie za pajaca. Super. :-(

      Usuń
    2. Ej... Powiedziałem to z sympatii i wcale za takiego nie uważam! kiedyś zaznaczyłem, iż żałuję, że nie jesteś realnym znajomym, bo z pewnością wspólny język bym z Tobą znalazł... a to pajacowanie miało znaczyć podobieństwo poglądów [ze mną], przez które jesteśmy właśnie jak pajace postrzegani...

      przepraszam, jeśli zabrzmiała źle moja poprzednia wypowiedź. postaram się precyzować, o co biega mojej chorej głowie...

      Usuń
    3. Dobra, już dobra. Dupny mam nastrój i się czepiam. :-(

      Usuń
    4. We mnie masz sojusznika a nie wroga ;) To tak na przyszłość. Ale jakby trzeba było, to podejmuję się opcji bycia workiem treningowym. Tylko niech się znów pojawi lepszy humor. tego szczerze życzę. ściskam ciepło...

      Usuń
    5. Czułbym się okropnie wykorzystując kogoś jako worek treningowy.

      A co do sojuszników, wrogów itp. to doceniam deklarację, ale żeby nie wyjść z roli zgorzkniałego starego kaszalota: "wśród serdecznych przyjaciół, psy zająca zjadły". ;-P

      Usuń
    6. zjadłem już kolację, więc nie jestem głodny. więc bez obaw... :P

      Usuń
  2. Też miałem napisać, że pajacowanie fajną cechą człeka jest, ale jeszcze byś pogryzł, czy cuś, że niby sugeruję :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się skłaniam ku opinii, że jest cechą raczej męczącą, by nie powiedzieć - irytującą. :-)
    A poza tym, jak można mnie posądzić o zdolność do pogryzienia bliźniego? No jak?
    Zdolność do "czy cuś" to co innego. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, dlaczego męczącą i irytującą? Mam odmienne zdanie, choć hmm, powinniśmy najpierw uściślić to pajacowanie :)
      A jeśli chodzi o rzekome posądzenie, to jedynie małą spekulacją bym to nazwał. A zdolności do czy cuś mnie nawet zaintrygowały. Pociągnąłbym to. :-)

      Usuń
    2. Nie wątpię. :-P
      Czy o człowieku zaintrygowanym można powiedzieć "zaintrygant"? Właśnie stwierdziłem deficyt językowy - brak odpowiedniego słowa. Bardzo niedobrze.

      Usuń
    3. Do czego odnosisz "nie wątpię"?, bo możliwości jest kilka :)
      W tym przypadku dobrym synonimem dla człowieka zaintrygowanego będzie słowo Kamil ;)

      Usuń