Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

piątek, 20 stycznia 2017

562.Zajmij się czymś!

Na dworze ślizgawica, temperatury mają być okołozerowe, co znaczy, że się jeszcze utrzyma. Trzeba będzie uważać, żeby orła nie wywinąć i starych kości nie połamać. 

Z rozmowy w pracy dowiedziałem się, że coś ważnego się ostatnio zmieniło. Uczniowie zauważyli, że relacje między belferstwem zrobiły się niedobre. Z jednej strony to dla mnie pewna nowość, z drugiej zaś nie jestem jakoś specjalnie zdziwiony, bo to dość zrozumiały efekt tego co się na naszej tratwie, ale i ogólnie w oświacie dzieje. Jesteśmy sfrustrowani niepowodzeniami, mamy poczucie, że nie działamy jako zespół tylko każdy sam szarpie swój wózek, sądzimy, że mostek... powiedzmy... że nienajszczęśliwiej identyfikuje co jest ważne a co mniej, mamy poczucie, że nasze nadzieje na poprawę sytuacji na naszej tratwie rozwiały się jak dym. Do tego dochodzi wiek większości załogi ⩾okolice menopauzy i kryzysu wieku średniego, co sprawia że mamy silne poczucie frustracji prywatnej. Co i rusz ktoś bąknie, że chciałby odejść z tej roboty. Wcale się nie dziwię - też bym odszedł.

Rano, po przyjściu do pracy, doznałem uszczęśliwienia - zastępstwo po planowych lekcjach, z klasą której nie uczę i nawet wizualnie nie kojarzę. Pierwsza myśl - iść do wice bulgotać, żeby mi to zabrała i posłała tam kogoś innego - na okienku, albo chociaż kto ich uczy. Lecz po chwili, kiedy ochłonąłem z wiceniespodzianki, machnąłem na to ręką - pomyślałem, że właściwie przecież i tak w domu nic nie mam do roboty, to może nawet lepiej zostać w pracy - przynajmniej czymś się zajmę.

8 komentarzy:

  1. Czasem anonimowa grupa ludzi może być odświeżeniem po znanych juz gębusiach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniej więcej takim, jak jedna ściana bloku pomalowana w stonowaną szarość, a nie we wściekłą pastelozę jak pozostałe. Czujesz się wówczas odświeżony? :-P

      A serio - "czasem może", ale nie przy takiej taśmowej robocie jaką mam na tratwie.

      Usuń
    2. Uspokojony może raczej niż odświeżony.

      Skoro to taśmowa robota to tym bardziej powinno Ci to powiewać, nie?

      Usuń
    3. Stąd i machnąłem ręką.

      Usuń
  2. No właśnie, nowe twarze, inne zachowania jakaś odskocznia od monotonii. A o kości dbaj i uważaj, bo z wiekiem to już się w pełni nie zagoi. Też chodzę bardzo ostrożnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To odskocznia "z kałuży po prawej w kałużę po lewej". ;-) Zresztą przez jedną lekcję, z improwizowanym w trakcie tematem to co tu można zapamiętać?

      Usuń
  3. U siebie również słyszę codziennie ten sam tekst "też bym odszedł" :D To głównie efekty "dobrej zmiany". No cóż, ale tak dobrze to nie ma i wielu przyjdzie się zmierzyć z "nowościami"... :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak ja to przeoczyłem, żeś się zbelfrzył. :-) Cóż, z atrakcjami "dobrej zmiany" to się prawie wszyscy w zawodzie zetkną - nieliczni tylko ich unikną - idąc do innej pracy, na emeryturę lub do piachu.

      Usuń