Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

niedziela, 13 października 2013

238.Stołeczek

Ponury niedzielny poranek ustępuje przejaśnieniom wczesnego popołudnia. Wczoraj zająłem się drobną stolarską robótką - stołeczkiem w formie, a stopniem do sięgania ku wyższym półkom w przeznaczeniu. Mama chciała ikeowski, ale uznałem, że będzie dla niej niebezpieczny i zrobiłem po swojemu. Dziś zdjąłem ściski i przetestowałem. Jeśli wytrzymuje moje podskoki, to powinien bez problemu wytrzymać mamine wchodzenie. Jeszcze "tylko" szlifowanie, bejcowanie i lakierowanie i będzie fertig. Lubię takie prace, bo w odróżnieniu od belferki - widać w nich efekty własnego wysiłku. Czasem sobie marzę jak by to było fajnie mieć mały przytulny domek, a obok niego szopę z warsztatem stolarskim, w którym mógłbym wygodnie i jak należy wykonywać różne prace, a nie na powierzchni 1,5 na 1,5 metra w pokoju.

8 komentarzy:

  1. pomijajac wartosc uzytkowa takich rzeczy, ich robienie niesie zawsze wiele radosci. no i pozwala rozprostowac mysli i pozwala odpoczac przegrzanej po tygodniu glowie

    OdpowiedzUsuń
  2. Otóż to! Ważne dla higieny psychicznej, no i tańsza profilaktyka od psychoterapeuty i psychotropów na stare lata.

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm, to ja może u Ciebie zamówię mały stoliczek na kawę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczynam się bać! Bo był tu już taki jeden, co zapowiadał zamówienie szafeczki nocnej, a nim przyszło co do czego, to zniknął z blogosfery bloga na trzy spusty zamykając. :-x

      Aha, ja z tym zniknięciem nic wspólnego nie miałem.

      Usuń
    2. ktory to taki niegrzeczny sie okazal ;>

      Usuń
    3. Niegrzeczny misio - Vermisio. >:-)

      Usuń
    4. bo pewnie chlopcy zajeli sie soba tam i to stad :x ;)

      Usuń
    5. Sądzę, że zajmowali się sobą już dobrze przed tym. :-)

      Usuń