Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

czwartek, 27 kwietnia 2017

607.W fabryce przy taśmie

Jutro odchodzą klasy trzecie. Miałem nadzieję, że może zdarzy się, że będę w tym dniu w jakimś znośnym stanie. Że się choć wyśpię i będę w stanie zadowalającej kumatości. No, ale nie da się. Będzie zombie.

W szkole latałem jak w transie ogarniając niezbędne papiery. Wsparcia - co kot napłakał. Masz problem np. ze świadectwami, to albo sam wpadniesz na to jak poradzić sobie z dziwnymi wyczynami programu komputerowego, albo czekasz na odpowiedź suportu technicznego, lecz wtedy świadectw w terminie nie dasz. Część spraw załatwiamy między sobą, nawzajem sobie pomagając jak kto umie, ale to działa przy problemach typu: "co teraz kliknąć?", a nie typu: "co to k...a ma być?!"

Wychowawca klas trzecich ma ten niefart, że równocześnie z kończeniem roku swoich ma normalne lekcje i obowiązki w klasach pierwszych i drugich. Wychowawcy młodszych klas kończący w czerwcu już takiego obciążenia nie mają, bo wszystkie pozostałe w szkole klasy już praktycznie skończyły naukę.

Do tego mostek naszej tratwy z właściwą sobie bezrefleksyjnością fundnął nam jeszcze radę popołudniową, która z powodzeniem mogłaby potrwać 10 minut i odbyć się na długiej przerwie. Reszta poruszanych tematów spokojnie mogłaby być poruszona w dowolnym innym terminie (albo w ogóle...).

Właśnie kończę prezentację na jutrzejszą lekcję, którą dłubię już trzecią godzinę. Czeka mnie jeszcze dosprawdzanie prac, bo obiecałem klasie, że im jutro je oddam. Jak złapię 6 godzin snu to będzie cud. Rano jeszcze muszę kilka spraw związanych z końcem roku pozałatwiać. I na lekcjach pilnować się, żeby nie zacząć bredzić ze zmęczenia. A potem żegnać się z klasą, co w praktyce oznacza rozdawanie i zbieranie kwitków, podpisów i innych pierdów, poprzez które nawet nie zobaczę moich odchodzących dzieciaków. 

1 komentarz:

  1. U starych k... rada, trwająca krócej niż 3h, była radą nieważną.

    OdpowiedzUsuń