Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

wtorek, 25 kwietnia 2017

606.LST

Do odejścia klas trzecich można odliczać już nie dni, a godziny.

Tymczasem kroi się na bliskim horyzoncie awantura. Pozostaje mieć nadzieję, że śmigające wokół odłamki mnie ominą. Od kalibru działa zależy zasięg rażenia odłamków, a od determinacji rodzica zależy kaliber działa jakie na nas ostatecznie wytoczy. Nieliczni tylko zdają sobie sprawę z tego, że swoją (tzn. mostka) niefrasobliwością sami się zmieniliśmy w jaskrawo pomalowaną, wolno dryfującą tarczę strzelniczą. Na mostku chyba nadal się wydaje, że jesteśmy Luxus Ship Tiptop, troszkę tylko przykurzony i obdrapany, lecz odpowiednia dawka energii i motywacji z mostka wystarczy by go odświeżyć i będzie błyszczeć, aspirując do Błękitnej Wstęgi Atlantyku, tymczasem faktycznie jesteśmy Large Slow Target - zdezelowanym trampem w ruchu kabotażowym w najtańszym rejestrze.

3 komentarze:

  1. Życzę wytrwałości, bo ta dziś potrzebna :) I oby te odłamki Cię ominęły szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaje się, że chwilowo rodzica udobruchano i dział może nie zatoczy, ale to tylko doraźne działanie. Tylko patrzeć jak się znowu wystawimy.

      Usuń
  2. No tak, jest różnica między Queen Elizabeth II a Titanikiem.

    OdpowiedzUsuń