Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

niedziela, 26 lutego 2017

579.Na grobie ferii

No i po urlopie.
Nastrój... Nastrój? Czy to coś co "nas tróje"?

Trzeba było odgrzebać materiały różne i jakoś się do roboty przygotować. Coś mi siedzi w mostku? w gardle? Nie wiem, jakaś gula? Co chwila bym sięgał po jakieś jedzenie. Brzuch pełny (bo przemiana materii już nie nastolatka, tylko działa z prędkością dryfu kontynentalnego), a w głowie skrzeczy "zjedz coś! zjedz coś!". Boże, znowu do pracy...

Na stronie Adama znalazłem bloga Hanysa Pudelka, który mnie wciągnął i odciągnął od pracy. Po prawdzie to dziś widok za oknem i fałdy narzuty na sofie by mnie odciągały. Zaglądam sobie co jakiś czas i podczytuję. I z jednej strony zachwycam się pięknymi widokami, a z drugiej tak smutno mi się robi, że takich podróży nie doświadczam. A właściwie  to żadnych podróży, poza służbowymi co kilka lat.

3 komentarze:

  1. Pochwal się potem znajomym: "Czytałem Pudelka" - będą jaja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Obserwuję u Autora- syndrom wypalenia zawodowego. Może warto odwiedzić Klinikę na Sobieskiego. Ja miewałem stany napalenia zawodowego.Natura nierówno dzieli swoje dary między nauczycieli.


    OdpowiedzUsuń