Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

262.Jaskółka o wyglądzie rekina

Numer posta przywiódł mi na myśl Messerschmitta Me-262 "Schwalbe" - wbrew nazwie (niem. Jaskółka), ów niemiecki odrzutowiec z II wojny przypominał mi swym kadłubem rekina.




Jeszcze tylko 4 dni w pracy i wreszcie będzie można odtrąbić fajrant. Szkoda, że tylko na półtora tygodnia, przedzielone w dodatku rodzinnymi świętami. Ale dobre i to.

 Jeszcze tylko setka prac i odpocznę nieco od sprawdzania. 

W pracy warczę i opierdalam leniwe bachory, rozlewające się na ławkach w odstręczającym lenistwie i olewactwie. 

W ramach zadbania o siebie sprawiłem sobie przyjemność w postaci I serii "Downtown Abbey". Pierwszy odcinek spodobał mi się, przed oglądaniem nastepnych powstrzymuję się, by zostawić sobie frajdę na czas wolnego. Mam tylko dziwne bardzo delikatne wrażenie jakbym ten odcinek już gdzieś kiedyś widział, choć nie mam pojęcia jakim cudem mogłoby to mieć miejsce.

Z planów filmowych muszę sobie jeszcze sprawić rozszerzoną wersję "Hobbita". Chodzi też za mną od jakiegoś czasu 5. sezon "Czystej krwi" i 2. sezon "Gry o tron", ale powstrzymują mnie skrupuły finansowe - w sumie to jednak kupa kasy. 

Czytam sobie trylogię Collins ("Igrzyska śmierci" itd.) - miała być na święta, ale nie wytrzymałem. Pierwszy tom marny, potem się jakoś przyzwyczaiłem, ale w sumie to kiepska literatura i nie bardzo pojmuję te wszystkie zachwyty. Teraz zacząłem czytać trzeci tom, głównie z ciekawości jak to się skończy, niż z poczucia "wessania". Może i saga "Zmierzch" Meyer zalatuje grafomanią, ale przynajmniej jej fabuła mnie wciągnęła. Choć nie wykluczam ewentualności, że nudna Bella czekająca z utęsknieniem na swojego idealnego lubego była mi w tym wszystkim w istocie bliższa, niż rozdarta ikona rebelii z łukiem, wpieprzająca wiewiórki... ;-)

A teraz, niestety, powinienem się wziąć za przygotowywanie na jutro jakichś popraw i ćwiczeń. Bleueee, nie chce mi się, zmęczony jestem.


2 komentarze: