Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

niedziela, 31 marca 2013

141.Palemka pod śniegiem

Nie pamiętam takiej Wielkanocy. Nie warto było choinki rozbierać. Śnieżyca jak diabli.

* * *
Rodzinne śniadanko wielkanocne już z głowy. Nawpieprzałem się jak idiota i czuję się jak rozdęty balon. Tylko co innego można robić w trakcie nasiadówy przy stole, kiedy jest się w dodatku najmłodszym z całego towarzystwa?

Dialogi rodzeństwa - siostra (84 lata) i brat (81 lat).

W przedpokoju.

S : -Od niedawna mam problemy z pamięcią. Wyraźnie zaczyna mi szwankować.
B : -Nic się nie przejmuj! Doskonale się trzymasz i świetnie wyglądasz!
S : -Ty to jakiś durny jesteś - mi myślenie wysiada, to co ma do tego wygląd?!

Sporo później, przy stole.

B : -Słuchaj, co ja ci chcę opowiedzieć...
S : -Ja z tobą nie rozmawiam, bo ty mi jakieś pierdoły wygadujesz!


* * *
Smętne refleksje dzielone ze Schwester w drodze powrotnej. Oboje jesteśmy zdegustowani zachowaniem naszej matki. Wygląda to tak, jakby w miarę upływu czasu ojciec przyklapnął i złagodniał (a właściwie, jeśli przypomnieć sobie jego najlepsze zachowania, to stał się niemal aniołem), za to matka rozwinęła skrzydła nie potrzebując się już ograniczać i krępować. Oblicze jakie przy tym ukazuje napawa nas smutkiem i rozczarowaniem.


4 komentarze:

  1. to mama ma z setkę... ;P coś tu nie teges... he he!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że masz te parę dni odpoczynku, Vermisiu - są Ci bardzo potrzebne. ;-P

      Usuń
  2. Haha na świąteczne psikusy Ci się zebrało widzę, żeby tak nie dopisać, że dialog Twego rodzeństwa nie dotyczy :P

    OdpowiedzUsuń
  3. To nie był żaden psikus. Wydawało mi się oczywiste, że gwiazdeczkami rozdzielam wystarczająco jasno wątki (jak w książkach).

    OdpowiedzUsuń