Właśnie wpełzłem do domu po trzynastu godzinach w pracy bez przerwy. Pierwszy dzień wiosny... Jaka wiosna za oknem, taki dzień. Moje chłopaki zadziwiły publikę i zbierały pochwały, ochy i achy - zasłużone.
Belfer X: -Fajnie że tylko zagrożenia na radzie - szybko skończymy.
Aberfeldy: -Chyba żartujesz. Przecież będą jeszcze bardzo ważne sprawy różne.
Belfer X: -A niech cię...
Aberfeldy: -No i jeszcze opierdziel wszystkich przez dyrekcję.
Belfer X: -Dlaczego?!
Aberfeldy: -Dlatego, że właśnie wróciła z wycieczki i jest wyposzczona i nakręcona - musi zademonstrować swą obecność i swoje zarządzanie.
Belfer X: -No ja nie wytrzymam...
Po radzie.
Belfer X do koleżanki: -Jak będziesz chciała wiedzieć o czym będzie następna rada, to pytaj Aberfeldego - on ci powie. Przewidział wszystko z dzisiejszej! Wszystko!
Wybacz, Kamilu, ale usuwając ślad po Twoim usuniętym komentarzu okazało się, że przy okazji niechcący wywaliłem i Twój merytoryczny komentarz i swoją nań odpowiedź. Durny Blogger! :-((
OdpowiedzUsuńNic nie szkodzi. Twoja odpowiedź do mnie dotarła ;)
UsuńPoproszę 6 liczb na najbliższe losowanie lotto :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w tym wywalonym komentarzu pisałem, że niestety moje profetyczne zdolności nie obejmują gier liczbowych. A bardzo by mi się to przydało. :-)
OdpowiedzUsuń