Z mieszanymi uczuciami siadłem do pisania tej notki. Należałoby jakiś poważniejszy temat poruszyć, coś konkretnego mieć do napisania, a nie tak sobie ględzić o niczym. Inni blogowicze takie ważkie rozważania prowadzą, a ja tu się pcham z jakimś wodolejstwem. Ale cóż począć - grafomańskie ciśnienie robi swoje, a płytki, ku alcchajmerowi pewnie zdążający umysł nie pozwala nic głębszego wyprodukować.
Poczucie bezradności i braku wsparcia w pracy z uczniem - wychowawczyni i pedagog szkolny umywają ręce, albo nie widzą problemu, a ja się cokolwiek bezradny miotam jak dzieciakowi w moim przedmiocie pomóc, bo widzę w nim potencjał, a mam poczucie jakbym mówił do niego w suahili.
Rozmowa z klasą o pomaganiu innym. Dość dołujące wrażenie. W skrócie: uważają, że większość pomoże drugiemu tylko jeśli zobaczy w tym swój interes; jak ci coś się przytrafiło, to radź sobie sam.
Mam poczucie, że chyba się wygrzebałem z głębszych partii dołka. Już nie jest mi tak okropnie przykro na myśl o samotności, o tym jak mi się życie ułożyło, że zawsze już będę sam. Nie podskakuję z radości jak to jest super, ale i z drugiej strony nie mam inwazji smutku na widok np. jakiejś ewidentnie branżowej pary na mieście. Ot, dokonam spostrzeżenia, przemknie najwyżej myśl "Kurczę, jak fajnie im." i pójdę dalej. Cóż, słodkich pierniczków dla wszystkich nie starcza i tak.
Tylko przyjaciółka mi mówi, że brzmię jak czymś przygnieciony.
co do tego pomagania, to chyba nie tylko młodzież tak uważa...
OdpowiedzUsuńTo prawda. Wielki szum wokół WOŚP, a przecież kwota raptem parudziesięciu milionów jak na tak wielki kraj nie jest powalająca.
Usuńskądś czerpią wzorce... :/
OdpowiedzUsuńa Twoje grafomańskie wypociny lubię i to bardzo! zwłaszcza te o niczym. chciałbym tak umieć... a nie notki dedykowane pod temat.
Chyba oszalałeś. To piszesz Ty - polonista?! ;-P
Usuńnie tylko Ty ostatnio czujesz się tak samotny... to chyba jakaś fala dziesiatkująca samotnych, czyżby to na nadchodząca, jak na ironie, wiosna?
OdpowiedzUsuńSam nie wiem. Ta zima była dla mnie wyjątkowo zdołowana. Wiosan? Jeśli ma oznaczać słońce i ocieplenie to OK, nawet bardzo OK, ale jeśli miałaby oznaczać nadzieję, to nic z tego.
Usuń"Nie czekam na nic już,
I czas wiosennych burz
Nie wzbudzi serca mego drżenia".
Tak sądzę.