Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

sobota, 8 lipca 2017

640.Pierwszy dzień urlopu

Jak w tytule - wczoraj ostatni raz byłem w pracy. Naturalnie z dziwnym uczuciem wychodziłem - ale jak to? koniec?? dopiero za kilka tygodni tu mam wrócić? czy ja wszystko załatwiłem? czy niczego nie zapomniałem? Oj-ojej. Powinien mi się wyświetlić przed oczami taki znany mem ze Skłodowską-Curie.
W nocy - jak zwykle ostatnimi czasy, spanie na raty.

Pojechałem do Emusia złożyć życzenia urodzinowe. Trochę się wczoraj nachodziłem za prezentem, zaskoczony niewielkim wyborem w stolicy. Dokupiłem do niego bigne w "La Bombonierze" i pojechałem. Prezent - twierdzi że się spodobał. Przy ciasteczkach odkryłem, że Emuś liczy tylko do 4. Otóż podzielił je po równo, po 4 dla każdego. Jednak kiedy nie widział przełożyłem jedno ze swojego talerza na jego, zaś swój talerzyk postawiłem tak, żeby go nie widział. W końcu solenizantowi należy się więcej. Emuś spałaszował z apetytem te włoskie delicje, nie zorientowawszy się, że mu się troszkę rozmnożyły. 
Posiedziałem godzinkę i poszedłem, nie czekając aż mi to zasugeruje, bo wiedziałem, że się wybiera daczować do swojego Docenta.

Muszę przyznać, że kiedy stykam się z tą jego histeryczną obsesją kaloryczną, to budzi się we mnie taki mały troll - na co dzień uśpiony snem kamiennym. To, właściwie, jak się zastanowiłem, jedyne przypadki jego przebudzeń. Kiedyś ukradkiem powkładałem mu do kieszeni kurtki Lindorki, a że to była zima, to i kieszeni dużo i nie było widać. Sam się prosił, odstawiwszy wcześniej w domu dramatyczną scenę, kiedy poczęstowałem go tymi czekoladkami. Pożegnaliśmy się na dworcu (z tym jego wysyczanym przez zęby "Tylko mi nie machaj!!!"), poczekałem aż pociąg ruszy i wysłałem smsa: czy zaglądał do kieszeni? Trochę szkoda, że tego nie widziałem, ale mogłem sobie wyobrazić.


2 komentarze:

  1. ale jak to wolne? rekrutacja jeszcze trwa przez tydzień cały :P

    OdpowiedzUsuń