Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

wtorek, 23 maja 2017

618.Lilie

Chciałoby się mostek naszej tratwy omijać szerokim łukiem, lecz nie da się. Szkoda, że trochę nie wypada uwiecznić tu jego co niektórych akcji. Frustruje mnie ta bezsilność i uwikłanie w toksyczną sytuację.
W banku ofert pracy kuratorium wysyp wakatów w ilości sztuk 1-2.
M. mi wytknęła, że się wycofuję. Z życia niby. Może odrobinę i tak, ale po prawdzie, to trudno się wycofywać z czegoś czego nie ma.
Zachwyt nad świeżym powietrzem świetnie robiącym na sen przypłaciłem przeziębieniem - cóż za wspaniałe urozmaicenie.
Sprawiłem sobie śliczny wielgachny wazon i wstawiłem bukiet lilii. Piękne kwiaty i... cóż, jestem jednak synem swoich rodziców, ekonomiczne - do tygodnia ustoją ożywiając pokój.

2 komentarze: