Chciałoby się mostek naszej tratwy omijać szerokim łukiem, lecz nie da się. Szkoda, że trochę nie wypada uwiecznić tu jego co niektórych akcji. Frustruje mnie ta bezsilność i uwikłanie w toksyczną sytuację.
W banku ofert pracy kuratorium wysyp wakatów w ilości sztuk 1-2.
M. mi wytknęła, że się wycofuję. Z życia niby. Może odrobinę i tak, ale po prawdzie, to trudno się wycofywać z czegoś czego nie ma.
Zachwyt nad świeżym powietrzem świetnie robiącym na sen przypłaciłem przeziębieniem - cóż za wspaniałe urozmaicenie.
Sprawiłem sobie śliczny wielgachny wazon i wstawiłem bukiet lilii. Piękne kwiaty i... cóż, jestem jednak synem swoich rodziców, ekonomiczne - do tygodnia ustoją ożywiając pokój.
Teraz wiele osób jest przeziębionych - zdradliwa wiosenna aura ;-)
OdpowiedzUsuńZdrówka :)
OdpowiedzUsuń