Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

niedziela, 25 stycznia 2015

391.O wojnie secesyjnej powieści

Ferie lekturowo upływają pod znakiem wojny secesyjnej. Czytam sobie z prawdziwą przyjemnością trzytomową opowieść Shaarów (ojca i syna) o amerykańskiej wojnie domowej z lat 1861-65: "Bogowie i generałowie", "Gettysburg" i "Żywi i polegli". Temat nie jest mi zupełnie obcy, bo od lat przy różnych okazjach sobie poczytywałem na ten temat, a i kilka filmów obejrzałem, z żalem wzdychając, że nas nie stać (finansowo i technicznie) na kręcenie podobnych batalistycznych obrazów o naszej historii.

Mimo upływu lat zadziwia mnie niezmiennie zapał z jakim Amerykanie mordowali się w tej wojnie. Z jakim niezwykłym poświęceniem i nieustępliwością szli do niezwykle krwawo prowadzonych bitew. Przegrywali jedną, szli na drugą, zmasakrowani w trzeciej - myśleli o czwartej. Zdumiewające! Dawno już zauważono, że wojny domowe należą do najokrutniejszych. Także dlatego, że podziały między walczącymi idą przez miejscowości, ulice, domy, przyjaźnie, rodziny; przykładem może być generał federalny John Gibbon, którego trzej rodzeni bracia, dwóch szwagrów i kuzyn walczyli w armii Konfederacji.

Technika wojenna poszła do przodu - granaty artyleryjskie z zapalnikami czasowymi, dalekonośne karabiny gwintowane, broń wielostrzałowa, a przez pół wojny walczono jak za Napoleona i broni gładkolufowej - zwarte, głębokie szyki i zmasowany atak piechoty "idącej w dym". Efektem były przerażające straty. W słynnej szarży Picketta pod Gettysburgiem w 1863 r. straty (i krwawe i niewola) sięgnęły połowy atakujących piechurów Konfederacji. A jednak wojna trwała nadal - żołnierze nadal walczyli...

14 komentarzy:

  1. Wentylujesz się znaczy i wietrzysz feriowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - potrzebowałem odpoczynku, ta długa prosta od 1 września do połowy stycznia to jednak zmęczyła mnie, i to nie fizycznie, lecz psychicznie.
      A teraz niestety już mi się z wolna zaczyna wyświetlać, że jeszcze tylko parę dni i z powrotem do pracy - niefajnie...

      Usuń
    2. Wiem, wiem. Też zawsze tak mam, jak po urlopie muszę wracać do pracy. A lubię moją pracę. Ja w drugi tydzień lutego planuję wyjazd w góry, żeby się trochę przewietrzyć i odświeżyć:) Odpoczywaj

      Usuń
    3. Marny to odpoczynek - rozchorowałem się i zestarzałem. :-(

      Usuń
    4. O! Choroba Cię zestarzała?

      Usuń
    5. Nie, czas mnie zestarzał.
      A równolegle do jego upływu podłapałem jakąś infekcję i mnie gardło boli.

      Usuń
    6. Biedactwo. No to kuruj się i zdrowiej

      Usuń
    7. Bóg zapłać za dobre słowo! :-)

      Usuń
  2. Wojna jest jedynie kontynuacją polityki innymi środkami. C. von Clausewitz , a jak dodawała moja Profesor od ceł i podatków , trzeba tylko przyjrzeć się cłom, kto i kiedy je wprowadził , a wtedy będzie wszystko jasne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nam skolei na zajęciach mówiono, że wojny czy inne starcia były naturalną selekcją krewkich roczników. Od drugiej wojny światowej, patrząc wstecz, w cyklach pokoleniowych (zakładając jako pokolenie 25lat) odbywały się jakieś starcia, gdzie Ci którzy stawali się już dorosłymi skurwielami mogli się wytrzaskać i na ileś lat był znowu spokój, za nim nie napłodzono kolejnej rzeszy chcących walczyć. Dziś to mogą jedynie na stadionach, marszach w Wa-wie i ustawkach walczyć i może jakiś starciach w dzielnicach, gdzie ustalane są rankingi skurwieli.

      Usuń
    2. Jakieś ziarno prawdy w tym może być, choć na takim poziomie ogólności to szalenie dyskusyjna teza. Nie wiem czy w ogóle można mówić o "krewkich rocznikach", raczej mogłoby to być w NIEKTÓRYCH państwach próbą pozbycia się części niesformego elementu społecznego.

      Usuń
    3. Chodziło mi o to, że w wieku 17-24 część jest dość bitna i gdzieś wyszaleć się musi. Wojny skutecznie przetrzebiały ludzi w tym wieku.

      Usuń
  3. A ja się poopieprzałem nad morzem - jod, solanka, ryby i bita śmietana z lodami bardzo dobrze robią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogratulować! Solanka zdaje się sugerować jakieś uzdrowisko?

      Usuń