Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

piątek, 9 stycznia 2015

385.Krótka doba

Obliczanie ocen klasyfikacyjnych właśnie skończone. Spis argumentów do dyskusji z kierownictwem tratwy Meduzy w sprawie rewizorów z ministerstwa żeglugi przed chwilą przygotowany (znów mam wrażenie, że będę objaśniał i niósł na mostek coś, co właśnie z tego mostka powinno było już dawno spłynąć w przemyślanym rozkazie kapitańskim); muszę tylko pamiętać, żeby nie mówić w górno-khandyjskim czy innym roccolańskim, tylko możliwie nieskomplikowaną polszczyzną.  Jeszcze tylko przygotować materiały do lekcji na jutro i będzie można iść spać. No, ale jak się z pracy wyszło o 19-tej, a potem jeszcze przez ponad pół godziny telefonicznie omawiało sprawy wychowawcze z koleżanką, to tak zeszło. Szkoda tylko, że ja wciąż zejść nie mogę.

O! już piątek!

Uzupełnienie:

01:44 - Robota skończona, można iść spać.


5 komentarzy:

  1. Godzina zasypiania prawie jak u mnie, choć ostatnio z tym walczę i jakoś ok. północy się udaje. Tylko różnica taka, że rano mogę się wyspać. Za to ruch na stacji od rana do wieczora z komasacją wieczorem, bo chyba nie jest najlepsze, bo kiedy by się chciało westchnąć i dychnąć to robota się zjeżdża.

    OdpowiedzUsuń
  2. A, a, a kotki dwa ... Śpij kochanie śpij ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Aberfeldy chyba idziesz w ślady jakiegoś wieszcza. Tekst przypomina mi bohatera TYTANA, na tratwie, mam nadzieję iż moje skojarzenie z TYTANIKIEM, nie jest trafne. Ciekawe jest wykorzystanie w tekście meduz, które jak wiadomo z biologii, mogą połechtać żeglarza parzydełkami. Ale cóż to wobec ukąszeń wydzielinami jadowymi ludojadów-rekinów, które otaczają każdą tratwę zanurzoną w społeczności szkolnej. Życzę kila wody pod trawą , choćby tej z uczniowskich zadań domowych.
    Mimo wszystko życie w szkole jest klawe i ciekawe. Czego życzę .
    Senior-ek

    OdpowiedzUsuń
  4. Ile już wytrzymujesz w tej instytucji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szmat czasu - tak ze fafnaście lat... A w każdą niedzielę od południa i tak już mnie zaczyna podenerwowanie nosić.

      Usuń