Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

sobota, 12 lipca 2014

348.Pierwszy dzień urlopu

W piątek zakończyłem część rekrutacji. Wrócę do niej w ostatnim tygodniu sierpnia. Teraz będzie mogła sobie przy niej majstrować do woli dyrekcja, która zajęła miejsce komisji. Zważywszy na wybitne talenty rekrutacyjne kierownictwa lepiej nie myśleć kogo w swojej klasie zastanę. Myślę, że nawet gdybym się starał - nie dałbym rady wybierać gorzej niż, jak się nieraz mogłem przekonać, kierownictwo naszej tratwy w swych połowach. Można odnieść wrażenie, że horyzont rozpatrywanych skutków (o ile w ogóle takie rozpatrywanie ma miejsce...) nie przekracza najbliższego kwadransa, zaś obserwacji dokonuje się przez wielkie soczyście różowe okulary.

Nabór, powiedzmy, że wyszedł mocno zróżnicowany. Wedle punktów rozpatrując moja klasa udała się stosunkowo nieźle. A jacy ludzie za tymi punktami się kryją, to dopiero wyjdzie w praniu za x miesięcy.

Dziwnie się czuję na myśl, że w poniedziałek nie muszę już iść do pracy. Chomik jest zdezorientowany wysiudaniem go z karuzelki. Nie wie co zrobić z łapkami. Znalazłby sobie jakieś zajęcie, ale żadnego nie znajduje godnym uwagi i wartości. Od zakończenia roku i tak już za wiele siedzi przy kompie szukając w necie czegoś co by zapełniło pustkę, lecz jedyny pewnik na tej drodze to hemoroidy.

Ostatnio, ku niejakiemu zaskoczeniu, zajrzałem kilka razy na stronę tęczowych anonsów. Niektóre wyglądają znajomo - ci sami ludzie co kilka lat temu wciąż się ogłaszają, może nawet fotki te same.  W trakcie lektury odzywało się we mnie poczucie jakiejś nierzeczywistości, wrażenie, że czytam o sprawach i relacjach, które już mnie nie dotyczą, już mi nie przysługują, że nie do mnie już adresowane te ogłoszenia. Coś się skończyło.

6 komentarzy:

  1. "Chomik jest zdezorientowany wysiudaniem go z karuzelki" fajny z ciebie Gość, dawno nic mnie tak nie rozbawiło . Miłych wakacji i szczerze życzę jednego upierdliwego, inteligentnego, złośliwego i bezczelnego ucznia z odrobinką dobrej kindersztuby, a i żeby był ładny. Tak, żeby zwoje myślowe profesorka Aberfeldy od września musiały szybciej pracować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że udało mi się przypadkiem sprawić Ci chwilę zabawienia. :-)

      A moje zwoje i tak będą niestety pracować ponad parametry projektowe. :-(

      Usuń
  2. Portale nie dla Cb., ależ skąd. Nie masz pojecia jak rózne osoby się czasem łączą i jakiś czas trwają ze sobą. Sam czasami nie mogę tego pojąć, ale widać coś ich do siebie ciągnie. Więc nie zrażaj się tymi co tam stale siedzą i przebierają. Wakacje - dobry czas na poznanie nowych ludzi, może nie tylko M będzie po nich w Twoim życiu, ale nie bądź bierny w tych sprawach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie masz rację, ale praktycznie ja już straciłem wiarę w to, że kogoś sensownego spotkam i będzie chciał zostać blisko ze mną. Nie mam siły na przeżywanie kolejnych rozczarowań i odrzuceń.
      Argumentacja "że ktoś, gdzieś, coś tam, to czemu ja nie?" nigdy na mnie nie działała - każdy jest inną składanką cech, idzie inną ścieżką przez życie. To że komuś coś wypadło, nie oznacza że i mnie wypadnie. Życie każdego człowieka jest nieobliczalną wypadkową wyborów i przypadków, dlatego proste porównywanie losów ludzi i wyciąganie z nich dyrektywnych wniosków jest równie łatwe jak zwodnicze.
      Jedna jest może generalna sensowna dyrektywa - trzeba próbować, nie można się zniechęcać (lecz z nią jest trochę jak z koncepcją predestynacji w kalwinizmie), ale kiedyś opada człowieka rezygnacja, jednego wcześniej innego później.

      Usuń
  3. Jakby mi przyszło wrócić do portali, to bym się zaciukał chyba... No ale mówiłem tak za każdym razem i zawsze wracałem, bo cóż mi pozostawało...
    3mam kciuki! A, i miłego urlopu! :D

    OdpowiedzUsuń