Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

poniedziałek, 25 listopada 2013

255.Szóstka

Piękne słońce i przenikliwe zimno anonsują pożegnanie jesieni. Ostatni tydzień listopada zapowiada się niestety tłoczno pracowity. Trafiła mi się nadzwyczaj rzadka przyjemność - mogłem z czystym sumieniem postawić "celujący" (ze sprawdzianu!) i to nie żadnemu prymusowi, lecz takiej... solidnej klasie średniej. A tu bambino błysnęło aż przyjemnie było przeczytać. Do tego jeszcze było parę piątek i się mała frajda zrobiła. Szkoda że tak rzadko.

Zajrzałem na branżowe forum, z którym pożegnałem się parę miesięcy temu [ 217.Epitafium forumowe ] i doznałem przygnębiającego wrażenia. Kiedy popatrzyłem na to co tam się dzieje i jakie nastały porządki, to utwierdziło mnie w ocenie, że dobrze zrobiłem że stamtąd odszedłem; widać trafnie wyczułem, że nie ma tam już dla mnie miejsca, że nie pasuję do tej przestrzeni. Cóż, nie pierwsze i nie ostatnie zawiedzione nadzieje. Choć coraz już mniej ich - oto błogosławiony (?) skutek skorupki. [ 176. O skorupce i zamykaniu okien ]


2 komentarze: