Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

poniedziałek, 21 listopada 2016

540.Wściekły diabeł

Niezbyt optymistyczny początek tygodnia. Smatri, siurpriz! Jakby się w nim już mało działo. 
Do tego jeszcze dyspozycja: 
"Panie Aberku, ponieważ mamy mieć, to dobrze byłoby żeby, wie pan było coś takiego, że ja nie wiem, ale coś w rodzaju takim lub innym, żeby to było takie fajne, wie pan, albo inne, może to tamto, albo siamtoowamto, czy może jakieś inne, żeby były takie bo wie pan, że my i w ogóle, pan pomyśli nad tym, tylko trzeba środki zapotrzebować, a czasu mało. No wie pan!"
Kindersztuba nie pozwala szczerze odpowiedzieć "Ni cholery nic z tego nie rozumiem!" Tym bardziej że z rozdziawioną gębą kiepsko mi wychodzi artykulacja. Reakcja koleżanki zespołowej była identyczna. 
Zrozumiałem generalny przekaz - 'Nie wiem czego chcę, ale chcę to koniecznie, na bogato i natychmiast!', tylko jak tę żabę ugryźć? Zaczynam źle znosić nowe wyskakujące jak wściekły diabeł z pudełka zadania. Szczególnie w takim stylu kreślone.

6 komentarzy:

  1. Oj Aber przecież powinieneś był jej to z myśli zczytać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sczytałbym, tylko za szybko migała. ;-)

      Usuń
    2. No właśnie, bo gdybyś zczytał, zdążyłbyś, a że sczytywałeś, nie zdążyłeś:)

      Usuń
  2. No ma byc to i tamto z tym i tamtym ale bez tego tego...

    ale zeby ulatwic to zero genderyzmu ...

    OdpowiedzUsuń