Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

poniedziałek, 14 listopada 2016

538.Homozwiązki Piastów

Kilka zagadniętych w robocie osób ma, identycznie -  jak się okazuje, zachowania z gatunku cięższej nerwicy w dobie poprzedzającej powrót z długiego weekendu do pracy.
Ja spałem nominalnie niecałe sześć godzin, ale przerwane kilkukrotnym wyrwaniem ze snu, więc nie wypocząłem zbytnio.
Co ujmie prawica, to podrzuci lewica. Stos prac do sprawdzenia maleje i rośnie. To co uczniowie wypisują, może zwalić z nóg mamuta. "Dimitri Stalin był przywódcą Narodowej Partii Faszystowskiej i obalił sułtana." W drzewie genealogicznym trzeba uzupełnić brakujących władców Polski; w dwóch polach "połączonych więzami małżeńskimi", zarezerwowanych dla Jadwigi i Jagiełły, spokojnie można wstawić Kazimierza Odnowiciela i Mieszka Starego. Uczeń pisze pracę z historii wojskowości i opisuje dziarsko jak to artyleria służyła do walki wręcz z grzbietu końskiego. Jak posłuchać reklamacji uczniów, trzeba by dojść do wniosku, że podręcznik składa się z okładek i pustych niezadrukowanych żadnymi informacjami kartek, zaś na lekcji nauczyciela w ogóle nie było i nic nie mówił.
Po lekcjach chciałem zostać w szkole i posprawdzać prace, licząc na to, że nieco łatwiej będzie mi zmusić się do tego, niż w domu. Guzik z pętelką! Ledwie siadłem usłyszałem szczebiot spod drzwi: "Oh, jak to dobrze się składa! Nie masz już tu lekcji prawda? Wspaniale, bo ja potrzebuję większej sali... Wchodźcie dzieci, wchodźcie. Ty możesz sobie robić co tam masz, nie będzie mi to przeszkadzać." Jedyne co mi pozostało, to zacisnąć zęby, żeby się coś spomiędzy nich nie wypsnęło, zebrać swoje manatki i wyjść. Sprawdzanie prac w pokoju to lipa, a nie warunki do pracy - równie dobrze, można by to robić na dworcu. Tu telefon, tu co i rusz ktoś wchodzi, tam wychodzi, jakieś rozmowy, jakieś szepty! Zero ciszy i szansy na skupienie. Mój Boże jakby to było cudownie mieć własny gabinet, choćby malutki, nie żeby solówkę, ale choćby 3-4 osobowy, żeby mieć własne biurko i kompa. Ludzie pomstujący na nas, że za krótko w pracy siedzimy nie zdają sobie sprawy, że w gruncie rzeczy musimy się z roboty wynosić do domu, żeby w ogóle móc pracować. Jeśli kończę zajęcia szóstą lekcją - to praktycznie muszę czekać dość bezczynnie ze dwie-trzy godziny do ~szesnastej na zwolnienie się swojej pracowni. Tylko jak wtedy coś porobię, to o której z roboty wyjdę? A przecież wszystkiego potrzebnego nie zrobię z racji braku wyposażenia (książki i oprogramowanie w kompie). Osobną sprawą jest, że będę miał nieposprzątaną na następny dzień pracownię, bo pani sprzątaczka nie będzie czekała aż skończę. 
Niektórym ludziom się wydaje, że jak dzieci sobie idą po lekcjach to w szkole jest mnóstwo miejsca dla nauczycieli i mogą sobie w salach siedzieć, a jakieś gabinety, ze sprzętem jeszcze to fanaberie. U nas nauczycieli jest przeszło dwa razy więcej niż sal; o ich wyposażeniu już nie wspominając.

7 komentarzy:

  1. Aber no niechże sobie Kazimierz z Mieszkiem pobędą ze sobą - pozwól im. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, skoro Mieszko urodził się, nomen omen, 69 lat po śmierci Kazimierza, to jak tu się wtrącać...

      Usuń
    2. Zaraz ktoś wymyśli, że Rzepicha była transem.

      A co do komfortu pracy i sprawdzania czegokolwiek oraz przygotowania się do zajęć - święta prawda. Od rana do późnych godzin popołudniowych jazgot. Nawet jak miałem okienko, to moim pechem było dzielenie okienka z którąś ze starych k***w, która jak nie napierdzielała w telefon, drąc ryj na cały regulator, to robiła zamieszanie, gdakała, mościła się, przenosiła jakieś rzeczy i generalnie ani trochę nie przychodziło jej do głowy, żeby się po prostu w ch** zamknąć.

      Usuń
    3. Nie będzie to niczym nadzwyczajnym, zważywszy na mit założycielski Warszawy - o Warsie i Sawie, gładko przechodzący do porządku dziennego nad faktem, że Sawa to było imię męskie. :-D

      Usuń
    4. Absolutnie się nie powinno, zwłaszcza w takich okolicznościach:)

      Usuń
  2. ale realia w relacjach cial pedagogoicznych nie przeszkadzajka innym mowic - 18 godzin pracy, picia kawki i nic wiecej. ..

    myslales o zmianie czasoprzestrzenii?

    OdpowiedzUsuń