Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

środa, 12 października 2016

528.Odludek

Jesienne portki zastępują letnie, niosąc hiobowe wieści. Przytyło się. Nie mam odwagi nawet zbliżać się do wagi. Cóż, zażeranie stresu słodyczami bezkarnie nie uchodzi. Niby powinno mi być ganz egal, bo już przecież od dawna nie randkuję, ale jednak samoocena leci jeszcze niżej(choć wydaje się, że niżej się już nie da), kiedy zapinam portki.

Fajnie, że w piątek Dzień Świętego Uczyciela i wolne. Za to jutro będzie... ruchy, ruchy! weiter, weiter! Jedyną przerwę, jaką miałem mieć, zapchała mi dyrekcja jakimś egzotycznym zastępstwem. Na deser tego kłusa będzie pracownicza "uczta" (składkowa) z okazji święta, uświetniona tradycyjnym wręczaniem nagród dyrektora.

Wczoraj zadzwonił Emuś. W tym samym celu co poprzednio. Musiałem wysłuchać jego wściekło-lamentującej (przeplatał) tyrady na temat "dobrej zmiany w oświacie".

-Byłem na demonstracji. Nie wiem czy to coś da. Był ktoś od was?
-Nie wiem, ale raczej nie wydaje mi się. Ja miałem lekcje i nie pojechałem.
-Co ta baba robi! Boże, jak tak można! Ja nie chcę iść pracować do podstawówki! Życzę ci żebyś też przez to przechodził! Żeby twoją szkołę likwidowali i nie miał perspektyw na pracę!!!
-...

A różni się dziwią, że nie garnę się do ludzi...

8 komentarzy:

  1. EM troszkę przesadza, a nawet bardzo :> jestem w takiej samej sytuacji, ale nie panikuję, będzie, co ma być i już... kijem Wisły nie cofnie się, językiem i wściekłością też nie...

    masz wolny piątek?:> ile bym dał za wolne w piątek :> buu... ja muszę świętować w szkole :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, już zapomniałem, jak to jest świętować "czternastego", a jeszcze parę lat temu u nas też tak było. Współczuję Ci, Sansiu! :-((

      Usuń
  2. Stare k___wy zazwyczaj 14 X organizowały "szkoleniową radę pedagogiczną", czyli siedzenie od 9:00 w nieskończoność i słuchanie o tym, że trzeba podwyższyć sprawozdawczość w zakładzie pracy, ponieważ przyszły nowe wytyczne, zalecające cośtam. I zwykle siedziałem w tym cudownym towarzystwie znacznie dłużej, niż trwałby mój zwykły, regularny dzień pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas kiedyś podobnie (co do długości) bywało, lecz nie na szkoleniówce schodziło, tylko na akademii i nagradzaniu przy kawie i słodkim.

      Usuń
  3. Towarzyszki i towarzysze, baczcie na spiski i dzialalnosc kontrrewolucyjna KODziarzy i innych. Niech zyje nasz Führer Adolf Klamczynski,

    A tak na powaznie to wiadomo- nie wychylalbym sie, bo potem hospitacja i okazuje sie ze papiurki sa nie w porzadku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Papiórki papiórkami, ale widać, że opór wobec reformy nie taki, by zrobił wrażenie na towarzyszu I Prezesie. U mnie większość ma dupie co się stanie z ich koleżankami z gimnazjów, odczuwając za to zadowolenie, że im samym przybędzie. Z kilkoma osobami (w tym niestety z M.) nie warto nawet zaczynać tematu reformy.

      Usuń
  4. O zostałeś nagrodzony!!! Gratuluję :) :P

    OdpowiedzUsuń