Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

sobota, 11 stycznia 2020

1062.Nowa dyscyplina sportowa

Cztery dni w pracy, a czuję się jakbym był czternaście (bez przerwy). W piątek miałem poczucie, że przydałoby się poprzeplatać każda godzinę drugą dodatkową, żebym mógł się ze wszystkimi sprawami wyrobić. Nowa, psiakrew, dyscyplina sportowa - cwał z przeszkodami na orientację. A nadchodzący tydzień nie zapowiada się dużo lepiej - sama radość klasyfikacji śródrocznej à la Meduse, to aż nadto dość żeby przyprawić o ciężki ból głowy i myśli samobójcze.

Kupuję modele i odkładam na półkę, teoretycznie robiąc wciąż T-34 - z listopada jeszcze. Żenada że to szukanie i kupowanie to jedyne co mi z prywatnego zajęcia pt. zainteresowania zostało*).😣

_________________________________________
*) Czytania tu nie liczę, bo to jak oddychanie.

10 komentarzy:

  1. Za bardzo się starasz. Wiem, ze trudno odpuścić, ale obserwowałem kiedyś pielęgniarki w szpitalu na wieczornej zmianie - dwie na cały duży oddział. Skoro one potrafiły zupełnie się wyłączyć i ignorować jęczące bólu pacjentki to i ty być dał podejść na większym luzie (adekwatnym do sił i wynagrodzenia) do nauczycielskim obowiązków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. korekta: ignorować jęczące z bólu pacjentki, to i ty być dał radę podejść

      Usuń
    2. Już mu to pisałem kilkukrotnie, ale człek uparty jak (tu nazwa zwierza czterokopytnego, kolegi Shreka).

      Usuń
    3. Widuję odpowiedniki wspomnianych przez Ciebie pielęgniarek i nie mam ochoty stoczyć się na poziom takich koleżanek.

      To nie osiołkowatość, to brak alternatywy.

      Usuń
    4. A mówią, ze Biedronki szukają w stolicy pracowników :P

      Usuń
  2. dobrze, że w ogóle masz jakieś hobby bo stetryczał byś do reszty i spierniczał :D

    OdpowiedzUsuń