Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

środa, 26 sierpnia 2020

1146.Krzątanina duperelna

Paczka z dezynfekcyjnymi różnościami przytaszczona. Zakupy w odległym hipermarkecie mające doprowadzić mię (wkrótce) do niezależności piekarniczej takoż. Inne w tym samym celu poczynione pędzą już co samochód wyskoczy. Idiotyczna niestety kłótnia z ojcem, któremu jak zwykle nie sposób przemówić do rozsądku, jeśli się jest członkiem jego najbliższej rodziny. Pierwsze poważne roboty do roboty. Znów szyja golema. Trzeba by się kłaść już spać, bo jutro rano do pracy, a warto by się wyspać. Czuję jak mnie coś ściska w podbrzuszu na myśl o zdalnym nauczaniu. Mój Boże, jak by to było cudownie gdybym mógł sobie pozwolić na rzucenie teraz tej roboty... 

14 komentarzy:

  1. Nie przechwalaj się niesławą ojca, albowiem hańba ojca nie jest dla ciebie chwałą.
    Chwała dla każdego człowieka płynie ze czci ojca, a matka w niesławie jest ujmą dla dzieci.
    Synu, wspomagaj swego ojca w starości, nie zasmucaj go w jego życiu.
    A jeśliby nawet rozum stracił, miej wyrozumiałość, nie pogardzaj nim, choć jesteś w pełni sił.
    Miłosierdzie względem ojca nie pójdzie w zapomnienie, w miejsce grzechów zamieszka u ciebie.
    W dzień utrapienia wspomni się o tobie, jak szron w piękną pogodę, tak rozpłyną się twoje grzechy.
    (Syr 3, 10-15)

    OdpowiedzUsuń
  2. mój Łukasz też się ciągle z ojcem kłóci choć obaj tego nie chcą. Zawsze jakoś tak samo wychodzi najczęściej jak na politykę zejdzie. Wtedy to jest masakra. No ale jako, że jego rodzice są wiejskimi znachorami to jeszcze są spięcia na temat leczenia i chorowania.

    Bezczelnie wpadłam powiedzieć, żem spłodziła kolejny wpis sugerując się zażaleniami i stosując do próśb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaa no i o chleb chciałam zapytać jaki będziesz wypiekał na drożdżach czy na zakwasie ?

      Usuń
    2. Wypróbuję oba środki i zdecyduję potem.

      Usuń
    3. z zakwasem jest więcej zabawy ja robię na świeżych drożdżach

      Usuń
    4. Dlatego zacznę od zakwasu suszonego - kupiłem "Dr. Oetkera" i zobaczę jak się sprawdzi.

      Usuń
    5. ooo to tego cuda nie testowałam. Ja miałam kiedyś zaczyn zakwasowy od koleżanki który musiałam w nieskończoność rozmnażać i to była zabawa.

      Usuń
    6. No i ta zabawa mnie na razie trochę odstrasza, to dokarmianie, pilnowanie gdzie ma stać itd.

      Usuń
    7. o to to ... dokładnie mnie to zmierziło.

      Usuń
    8. Ten zakwas oetkerowski to nie takie cudo - jak się dokładniej wczytałem, to znalazłem, że on jest OPRÓCZ drożdży, a nie zamiast. :-(

      Usuń
    9. daruj se i zrób na świeżych ...

      Usuń
    10. Nie mam nic przeciw suszonym, uważam je za trochę pewniejsze w działaniu od świeżych.

      Usuń
    11. świeże najlepiej rozpuścić w letniej wodzie z odrobiną cukru wtedy pracują aż hej !

      Usuń