Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

sobota, 8 sierpnia 2020

1137.Nic, zupełnie nic

Przez tydzień wisiała promocja w sklepie modelarskim i nie zdecydowałem się skorzystać, choć jeszcze miesiąc-dwa temu zaklaskałbym z uciechy i zanurzył w katalog, jak delfin w lazurowe wody. Siódemka hobbickiego pospolitego ruszenia czeka, aby im tylko pasy pomalować; kwadrans, może dwa, roboty i można za podstawki się brać. Nie potrafię się zmusić.

Patrzę na zasady w jakich mamy uczyć i nie pojmuję jak to ma nie doprowadzić do szybkiej katastrofy. Patrzę na, jak się zdaje nieuchronne, zdalne nauczanie i nie wiem jak to opanuję. Szkoleń w pracy - żadnych, mamy to opanować na własną rękę, własnym sumptem. Widzę  w tym wszystkim potworną arogancję władzy, która ma nas wszystkich w dupie, opierając się na przekonaniu, że są bezkarni i nikt z tego durnego społeczeństwa ich nigdy nie rozliczy, nawet z trupów.

Patrzę na popisy siły i nienawiści wschodniego reżimu, który nami rządzi, i czuję okropne przygnębienie. Wierzyłem, naprawdę wierzyłem, że udało nam się przezwyciężyć "klątwę" i wreszcie dzięki integracji  z Zachodem ucywilizujemy się, przyjmiemy dorobek praw człowieka, będziemy może biedniejszym, ale jakoś sprawiedliwszym wreszcie społeczeństwem, a nie tylko zbiorowiskiem grup społecznych. Patrzę ze smutkiem i rozpaczą, jak te moje nadzieje walą się w gruzy. Czuję się jak postać z filmu, która odetchnęła że potwór zginął, i optymistycznie zabiera się do dalszego życia, a tymczasem w miejscu, gdzie zakopano truchło potwora zaczyna się ruszać ziemia i wyłazi z niej ówże potwór, troszkę tylko może przebarwiony, ale w istocie ten sam. Wraca PRL. Wbrew popularnemu mitowi, PRL to nie był w istocie ustrój komunistyczny, komunizmu po mniej więcej 1970 r. nie było w nim więcej niż  w lodach malinowych. PRL to była dyktatura, w której duża część naszego "społeczeństwa" odnajdywała się znakomicie. System klientelizmu, korupcji, bezkarności ludzi władzy, brutalnego represjonowania słabszych, dogadania się z Kościołem i propagandowego podbijania symbolicznego patriotyzmu - to wszystko wielu, wielu zwykłym ludziom całkiem odpowiadało. I taki PRL właśnie nam się odradza. 
Mówi się, że historia lubi się powtarzać, tylko większość ludzi tego nie zauważa, bo ona nie powtarza się identycznie, a te drobne różnice sprawiają, że ludzie nie poznają, lub nie chcą rozpoznać powtórki, skupiając się na tych różnicach, a nie na podobieństwach.

Jest mi smutno - jako człowiekowi i Polakowi.

Co gorsza, nie mam dokąd uciec - ani emigracja zewnętrzna, ani wewnętrzna nie oferuje mi nic, zupełnie nic. 

24 komentarze:

  1. A ja kupuję kompulsywnie. Nocne zamówienie w Bonito to przez ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robię co mogę - muszę zapracować na tę ekstraprowizję od Bonito. :-D

      Usuń
  2. Nie przez przypadek wielu obecnych fanów PiSu to dawni PZPR-owcy i inni miłośnicy PRL-u. Mam wujka, dawnego ORMO-wca i oczywiście partyjnego. Dziś gorący zwolennik Dupy i krzyczy "precz z komuną". Nad Wisłą, niestety, zawsze był kołtunizm, czy to czerwony czy czarny, niewiele się zmienia. No, poza jednym - kościelny znakomicie potrafią dogadać się z każdym. Ciężkim błędem było oddanie im po 1989 roku czegokolwiek, oni powinni być traktowani jak kolaboranci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobre określenie "kołtunizm" - będę używał, za pozwoleniem. :-) Prześladowanie Kościoła za "komuny" w Polsce to szeroko rozpowszechniony mit. Kto pamięta tamte czasy ten wie, że prześladowani byli po okresie stalinowskim niektórzy szeregowi księża, za to hierarchowie mieli się zupełnie nieźle, o ile nie wręcz wygodnie, zręcznie utrzymując cohabitation z władzami.

      Usuń
    2. Taka ciekawostka - nawet w najciemniejszych latach stalinowskich w LWP działał ordynariat polowy! Pod inną nazwą, ale nawet wówczas kościół był obecny niemal wszędzie. A im później tym dla niego było lepiej, za Jaruzelskiego to właściwie był jak dzisiaj - państwo w państwie.

      Usuń
    3. Lekcje religii w szkole w Polsce były za życia Stalina i jeszcze kilka lat po jego śmierci. Dopiero ustawa z 1961 r. je znosiła.

      Usuń
    4. Z tego wynika, że Solidarność pod pewnymi względami była jak Stalin :D

      Usuń
    5. To jednak chyba za daleko idący skrót myślowy. :-)

      Usuń
  3. glowa do gory. Zachod patrzy, wkurwilem sie dzis bowiem... ej, czy chcecie w PL gazowac LGBT?

    OdpowiedzUsuń
  4. znajomi wydzwaniaja i pytaja czy to juz Rosja jest

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ pisałem o tym u siebie. Z kolejnymi wyborami mamy spokój przez dekadę, jak nie dwie i będę konsekwentny w zasadzie tak dla zasady, bo co moje pójscie tam zmieni? (wiem, zaraz się zacznie, że obowiązek obywatelski, ze każdy głos sie liczy i podobne duperele -NIE, qrwa, nie.
    Przyjmij to w końcu, że rządy potrzebują głupich mas, nie mądrych. Mądre zrobiły przewrót w 1980 r. Głupie dziś nie zrobić nic. Widzisz 972 przy organizacji jakiejkolwiek manifestacji, sprzeciwu wobec czegoś tam, czegokolwiek?
    Dobra, nie piszę wiyncyj, bo sam popłynę.
    Głupoto. Nadchodź frontalnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzywanie głupoty, żeby nadchodziła jest zdecydowanie spóźnione - ona tu jest od zarania gatunku.

      Usuń
    2. Wydaje mi się, że w końcówce lat 80-ych poziom edukacji był zadowalający, a roczniki kończące uczelnie na, faktycznie, wysokim poziomie. Niestety to była i obecnie jest mniejszość. Zresztą inteligencja, to zawsze była mniejszość.

      Usuń
    3. W końcówce lat osiemdziesiątych to maturę zdawało mniej więcej 25-30% rocznika.

      Usuń
  6. Drogi Belfrze,

    Twoj problem wynika z dysonansu poznawczego. PRL nie upadl przez brak wolnosci obywatelskich, tylko przez brak kielbasy w GSach i Spolemach.

    Gdyby komuna zamiast inwestowac w departament IV MSWiA inwestowala w poprawne relacje z klere3m to dzis bysmy mieli taka Gaugazje a nie PL.

    Julian Tuwim pisal : https://klp.pl/tuwim/a-6166.html

    Moj ojciec w czasah slusznie minionych byw w LWP. Tam byl jeden z politrukow, oficerow politycznych znaczy sie. Podczas kipiszu na kompanii znalazl u jednego z szeregowych medalik z Matka Boska. Spoliczkowal szeregowego a medalik traqfil pod bucior.

    Szeregowy dostal 14 dni karnej kompanii i potem Orzysz.

    Kilka lat temu moj ojcic patrzy a ow politruk idzie w pierwszym rzedzie za wielebnym i mu niesie pomoce do wykonywania kultu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poprawne relacje z klerem nie dałyby tej kiełbasy. ;-)
      To oczywiste, że rządy PZPR załamały się z przyczyn ekonomicznych, a nie braku demokracji.

      Usuń
    2. kielbasy by nie daly, ale dalyby odkupienie win towarzyszy i narod by zrozumial, ze trzeba pracowac w zgodzie klasowej aby przyszedl i odmienil oblicze duch ziemii...

      glowa do gory. Zaraz polexit i jak zabraknie pieniedzy od tej wyimaginowanej wspolnoty....jak zabraknie na pincset to...

      Usuń
    3. Tia... No, głowa do góry! A teraz obrócić się! Równo trzymać numer!

      Usuń
  7. mnie też jest smutno i wstyd, że żeby prawdziwie odpocząć na urlopie i się zrelaksować muszę uciekać za ocean albo do Europy ale na tyle daleko, żeby tam nie przyjechało 500+ i polskie prostactwo. Przykład aktualny ... całą Europę przejechałam trochę polaków wszędzie było słychać i we Włoszech i we Francji ale już w Austrii na granicy Włoch na stacji benzynowej jak wysiadłam kupić kanapki usłyszałam 2 auta dalej męskie głosy: kurwa odjebało Ci ? rozpierdolisz zaraz wszystkie bagaże jak otworzysz te drzwi ... Od razu poczułam, że DOM coraz bliżej. A potem w Wiedniu wychodząc z hotelu i pakując walizki do auta z rusztowania na kamienicy nieopodal doleciało śpiewne: kurwa ja pierdolę z ust zapewne polskiego budowlańca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możemy się pocieszać chyba tylko cudzym nieszczęściem. Wyobraźmy sobie co musiałaby przeżywać Hiacynta Bukiet w Krakowie na widok swoich rodaków na alkoholowej wycieczce. ;-)))

      Usuń
    2. o tak te słynne Krakowskie wieczory kawalerskie Brytyjczyków na szczęście chwilowo się skończyły ale powrócą ...

      Usuń
    3. Może po Brexicie znajdą sobie inną miejscówkę? ;-)

      Usuń