Brakujące prezenty przed chwilą zamówione. Mam nadzieję, że dotrą na czas i nigdzie się nie zawieruszą w przedświątecznym szale przesyłek.
Sprawdzian ułożony. Sprawdziany do sprawdzenia - tylko połowę zmogłem. Coś ciężko mi to w tym tygodniu idzie. Kiepski poziom prac z pewnością mi nie pomaga.
A to moja wciąż stara choinka okraszona nowymi (ledowymi) światełkami. Malutka taka.
Malutka, zgrabna i do tego bardzo ładna, od razu wprowadza świąteczny nastrój, i to na zdjęciu, a w domu musi robić jeszcze bardziej piorunujący efekt. :)
Malutka, zgrabna i do tego bardzo ładna, od razu wprowadza świąteczny nastrój, i to na zdjęciu, a w domu musi robić jeszcze bardziej piorunujący efekt. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, na żywo wygląda jeszcze fajniej.
UsuńPrezenty kupuję w listopadzie. Choinka cacy, choć brak na niej czaszek i odciętych kończyn. Ale niech tam ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupowałem wcześniej, jak Ty, ale od dobrych kilku lat nie mam głowy do tak wczesnych zakupów.
UsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuńNa żywo wygląda jeszcze lepiej, bo światełka nie są tak rozproszone i świecą wyraziściej, co w ciemnym pokoju daje fajny efekt.
Usuń