Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

niedziela, 5 maja 2019

962.Apo-zombie refleksje

No, "Walking Dead" mnie wciągnął, nie powiem... Ciekawe jakby to u nas wyglądało. Już taki drobiazg, jak zupełnie inny dostęp do broni palnej, tworzyłby diametralnie różny przebieg zdarzeń. Naszej narodowej broni - kos, też dziś jak na lekarstwo. Kosiarka może wygodniejsza, ale w kontekście apo-zombie znacznie mniej uniwersalna. 

Wydaje się. że klucza do sukcesu w walce z hordami nieumarłych należałoby szukać w średniowieczu i starożytności - czyli zwarty szyk, dyscyplina i włócznia, miecz, halabarda, względnie obuszek na długim trzonku (tarcze?) oraz kusznicy w drugim szeregu. I tu mamy znów pod górkę, bo kusze u nas idiotycznie zakazane. Nawiasem mówiąc urzędasy z MSW znów kombinują w zakresie dostępności broni, knując kolejny zamach na broń czarnoprochową.

Przy takiej skali apokalipsy, jaką ukazano w serialu, to potężnym problemem byłoby zapewnienie pożywienia. Łowiectwo i zbieractwo nie zapewniłoby przetrwania, trzeba by więc jak najszybciej uruchomić produkcję żywności, ale tu pojawia się problem ochrony pól i pracowników przed zombie i rabusiami - problem stanowi relacja wielkości pól uprawnych i długości ich ogrodzenia do liczby żywionej populacji, która by je stworzyła i broniła.

No i kluczowe pytanie - jak już to nastąpi, czy warto się w ogóle szarpać...? 

czwartek, 2 maja 2019

961.50

Celne spostrzeżenie na blogu Wojciech Orlińskiego.

"(...) był właśnie koło pięćdziesiątki. To wiek, w którym do człowieka dociera już to, 
że wszystko co się miało ciekawego wydarzyć w jego życiu, już się wydarzyło."

960.Dobra Platforma i zły PiS

Samorządy rządzone przez Platformę deklarowały gromko poparcie dla postulatów nauczycieli, po czym zrobiły wszystko co mogły, żeby egzaminy gimnazjalne się odbyły, co de facto załatwiło strajk.
Na całą Polskę słychać było zapewnienia np. prezydenta Trzaskowskiego i jego akolitów, że nauczyciele finansowo na strajku nie stracą, bo pieniądze nie wypłacone z powodu strajku "zostaną w szkołach" i będą rozdysponowane przez dyrektorów szkół w formie dodatków motywacyjnych. Uwierzę, jak zobaczę na koncie. Na razie obraz jest taki, że nasze podania o rozłożenie potrącenia strajkowego na raty, wylądowały  w koszu i moja pensja majowa została ostrzyżona na całą kwotę strajkowego. Ale, oczywiście, Platforma jest dobra i kochana, a PiS jest zły i paskudny.