Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

środa, 15 lipca 2020

1126.Jestem chory...

...na umyśle, jak sądzę. Budzik zbudził mnie w pół do dziewiątej, ale że zasnąłem po drugiej, to nie chciało mi się wstawać i jeszcze się zdrzemnąłem. I o czymże to mogłem śnić w ten piękny dzień urlopu, mogąc o dziewiątej i dziesiątej leżeć w łóżku a nie miotać się w pracy pod tablicą?

Na stacji metra (bardziej postapo, niż warszawskiej) czekałem w tłumie pasażerów. Wsiadłem do podstawionego pociągu metra, który w środku bardziej przypominał piętrowy pociąg podmiejski z IV epoki (tzw. Bipę), prawie wszystkie miejsca były pozajmowane przez wycieczkę dzieciaków tak, że na fotelu było dziecko, albo jego tornister. Ponieważ wsiadaliśmy od tyłu składu, przeszedłem do przodu i siadłem. Pociąg ruszył i zaczął coraz bardziej przypominać tramwaj, ale wokół mnie - autobus miejski. Ja zaś, zagadnięty przez jedną z pasażerek - opiekunek wycieczki, zacząłem udzielać rozbudowanych wyjaśnień na temat naszego prawa oświatowego i szczegółowo tłumaczyć jak należy różne wymagania MENu przekładać na zapisy dokumentów szkolnych. Kiedy przyszło do wysiadania martwiłem się, że jeszcze nie skończyłem i tyleż miłym co zupełnie niekompetentnym paniom jeszcze tak wielu ważnych rzeczy nie wyjaśniłem. Nieco zdegustowany wyskoczyłem z łóżka po dziesiątej.

Śpię od skończenia pracy fatalnie - kładę się późno, śpię krótko i z przerwami, w dzień łapie mnie senność - muszę się ratować kawą ppanc. Rekord życiowy pobiłem kilka dni temu - wstałem, toaleta, ubranie, śniadanie i buch na sofkę w drzemkę. Przed południem!

Pogoda termicznie fatalna - w słońcu się pocę, w cieniu zimny wiatr liże po spoconej głowie i "infekcja?" natychmiast daje o sobie znać. Mam poczucie, że ta przerwa  w pracy będzie tylko przerwą, a nie żadnym odpoczynkiem.

12 komentarzy:

  1. To efekt wygranej Dudy. Nie zwalaj na pracę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wina Tuska - wina Dudy? ;-)

      Usuń
    2. Fakt, gdyby wygrał Trzaskowski wyjęlibyśmy z czeluści butelczynę sześcioputonyowego Aszu. A tak, mamy kaca moralnego bez picia. Beznadzieja...

      Usuń
    3. Ale dlaczego "bez picia"? Wypić można zawsze, intencja się znajdzie. ;-))

      Usuń
    4. Zacny trunek zachowujemy na specjalne okazje. A inne wina swoją drogą popijamy...

      Usuń
    5. No tak, najlepsza flaszka na dzień rozpadu PISu, a na co dzień - pospolitsze, bo przecież kto by na trzeźwo to wszystko wytrzymał... ;-D

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Kuszące, lecz nie do końca przekonujące. Nie sama pogoda.

      Usuń
    2. I starość oczywiście, ale delikatny chciałem, być i nie wspominałem o tym :P

      Usuń
    3. To dobrze o Tobie świadczy, lecz ja ją już przyjąłem do świadomości. :-/

      Usuń
  3. A tyle rasy pisałem, że organizm to sam reguluje, tylko dać mu to zrobić, a nie kawą ppanc, zmuszać go do funkcjonowania. Masz wolne, go spać, skoro się nie wyspał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ba! Wkurza mnie przesypianie dnia, w którym widzę jego marnowanie.

      Usuń