Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

niedziela, 15 marca 2020

1080.Dziennik czasów zarazy II

Przepiękna pogoda, jakby Matka Natura chciała powiedzieć: Zobaczcie jak może być pięknie! Ale wy się tym nie nacieszycie, gnoje, za to co ze mną robicie! Koronek, bierz ich!😉

Na kategoryczne wezwanie z mostka naszej tratwy Meduzy przystąpiłem do psucia humoru uczniom i obsyłam kolejne klasy robotą do wykonania na czas zamknięcia szkół.

Jak tak czytam różne wypowiedzi kształconych ludzi, to dochodzę do wniosku, że te dwa tygodnie zamknięcia szkół to pomogą tyle co umarłemu kadzidło. Jeśli szczyt zachorowań u nas, biorąc pod uwagę analogię chińską, przypadnie gdzieś w okolicach połowy kwietnia, to powrót do szkół, a właściwie do środków komunikacji miejskiej w końcu marca wydaje mi się nonsensowny, bo będzie tylko podsyceniem epidemii. Jeśli prawdą jest to co pisze prezydent Trzaskowski, że już, właściwie tuż po starcie, w Warszawie brakuje 30 respiratorów, to pokazuje jak nasze państwo teoretyczne jest przygotowane. Braków odzieży ochronnej trudno tłumaczyć kosztami - ile kosztuje maseczka czy kombinezon w kontekście przesrywanych przez bandę zwaną ekipą rządzącą miliardów złotych? Nawet teraz ogłoszono przetarg na zdaje się ponad 250 samochodów dla administracji państwowej, bynajmniej nie karetek sanitarnych. A durna masa dalej będzie na nich głosować. Na nich - to znaczy na dotychczasowych polityków, nie tylko z PiSu, bo nie oni zaczęli skąpienie pieniędzy na ochronę zdrowia.

20 komentarzy:

  1. na przykładzie maseczek i jednorazowych rękawic powiem Ci, że gnojki już zaczynają zarabiać na ludzkim życiu. Maseczka JEDNORAZOWA która w zasadzie zarazki zatrzymuje a nie chroni przed cudzymi kosztowała u nas 3 tygodnie temu ok. 30 groszy. W piątek z ciekawości w aptece zapytałam czy mają. Mieli ostatnie kilka sztuka za 6,99 zł. Pani sprawdziła w komputerze, że zamówili z hurtowni 100 sztuk (bo wydzielają i więcej nie ma) i przyjadą po ponad 10 zł za sztuke plus marża apteki. Rękawiczek to już nie mieli. Zatem powoli mamy jak podczas wojny towary chodliwe 150% w górę ceny żeby zarobić. Swoją drogą gdzieś też czytałam że mamy problem ze środkami ochrony (te maseczki) bo sami ich nie robimy a sprowadzamy i teraz każdy kraj trzyma je dla siebie. U nas na allegro też wyskakuje powiadomienie że niektóre towary kupisz tylko na terenie Polski nie wysyłają za granicę. Tak wygląda obecnie III wojna. Nie walka wręcz a wojna biologiczna. Ktoś przeżyje, ktoś nie, populacja się zmniejszy, sprawdzimy jak to przebiegnie który kraj ma jakie narzędzia ochrony. Niektórzy splajtują a inni się wzbogacą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, na tych maseczkach to wzrost jest nie 150 % tylko 2300 % i rośnie. Cóż, to tak pożądany przez niektórych "wolny rynek". :-/
      Cóż, wedle Galopującego Majora niejaki Krasnodębski z PiS już się ucieszył, że dzięki koroniarzowi nam społeczeństwo odmłodnieje...

      Usuń
    2. Od samego początku maseczki w aptekach powinny być drogie to może banda idiotów by ich na pniu nie wykupiła. A tak to służba zdrowia maseczek nie ma, za to ciemnota ma w domach pochowane całe pierdyliardy. Podobnie jak leków OTC wykupionych tak na wszelki wypadek. I tak to wszystko trafi na śmietnik, albo ludzie się będą przez lata truć przeterminowanymi lekami.

      Usuń
    3. I tak samo z dupy jest informacja, że w Polsce się nie produkuje maseczek. Producentów jest kilku, np. ZARYS. O innych mądrościach ludowych przekazywanych na zasadzie "jedna baba drugiej babie" nie wspominając. Jeden napisze w necie jakieś brednie, inni przeczytają i potem panika. Ale po diabła pomyśleć, sprawdzić jakąś informację, skoro można wszystko bezrefleksyjnie chłonąć jak gąbka?

      Usuń
    4. "Panie! nie ma czasu na sprawdzanie! trzeba szybko bo zabraknie! Bierz pan, pomyślisz potem! Jak piszą, to przecież coś w tym musi być!" ;-)

      Usuń
    5. ooo czyli jednak robimy sami maseczki. To dzięki Timberwolf nie będę dalej posyłała pierdoły w świat ;)

      Usuń
  2. Ale skoro pracujesz zdalnie, to chyba jednak zapłacą ci za te dwa tygodnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę, że to będą tylko dwa tygodnie. Naturalnie masz rację, niewątpliwie jestem w luksusowej sytuacji w porównaniu do wielu, choćby Pszczółka, bo pensję dostanę, okrojoną, ale dostanę.

      Usuń
    2. No raczej nie będzie, skoro szczyt zachorowań przewidują na połowę kwietnia.

      Usuń
    3. Właśnie nasz premier był uprzejmy zdradzić, że rozważają przedłużenie zamknięcia szkół.

      Usuń
    4. Aberku to potrwa zdecydowanie dłużej niż 2 tygodnie a największy wysyp chorych będzie w kwietniu więc chyba się nie łudzisz, że za 2 tygodnie wrócisz do szkoły. Ciesz się, że nie masz umowy zlecenie bo jeśli to potrwa dłużej niż miesiąc to tych umów niektórym nie przedłużą.

      Usuń
    5. No przecież wyżej piszę właśnie, że nie wierzę, a skoro nie wierzę, to i nie łudzę się. :-)

      Usuń
  3. Ja dziś byłem na długim spacerze. A Słońce tak świeciło że okulary przeciwsłoneczne były konieczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej uważaj - w tych okolicznościach krocząc tak nonszalancko w ciemnym oszkleniu możesz zostać wzięty za Anioła Zagłady i wywołasz totalną panikę. ;-)

      Usuń
    2. Aberku totalną panikę wywołuje kichnięcie, które mi się zdarza gdy jestem na zewnątrz w takich temperaturach jak obecnie :)

      Usuń
    3. Licz się z tym, że po czymś takim to mogą Cię wodą święconą polewać, a tam dopiero wirusów!

      Usuń
    4. Mam dobrą kondycję i uciekalbym szybko tam gdzie pieprz rośnie :))

      Usuń
    5. To by miejscowi sanktuarium tam wybudowali i grubą kasę na pielgrzymach czesali, że taki cud boży jak przegnanie Anioła Zagłady się tam dokonał. Ciekawe czy na malowidłach w środku byłbyś do siebie podobny? :-)

      Usuń