Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

sobota, 28 lutego 2015

402.Stare fotografie

Powrót po urlopie i zwolnieniu do pracy, z perspektywy, znajduję trudnym. Zmora pt. sprawdzanie prac hula w najlepsze. Na mostku podnoszą, i tak już nieźle wywindowaną, poprzeczkę swoich popisów. Koleżanka zderzywszy się na radzie załogi z pewnym iście paradnym występem, miała ochotę miotnąć kurwamaciem i wyjść trzasnąwszy drzwiami, ale się pohamowała, w oryginalny zresztą sposób - otóż zaczęła się modlić. Mam tylko nadzieję, że nie modliła się o oświecenie coponiektórych, bo byłoby to stawianiem pana Boga w niezręcznym położeniu, wymagając odeń niewykonalnego. Z niejaką zazdrością patrzyłem na naszego szypra, z jakąż swobodną i pełną luzu nonszalancją podchodzi do kwestii podziału kompetencji i przebiegu procesu decyzyjnego na tratwie - taka nasza nadwiślańska sprezzatura. Z przykrością uświadomiło mi to, że już z tego tylko powodu nie mógłbym być kierownikiem - no nie nadaję się, nie potrafię, do tego trzeba mieć dryg. 

Przeglądam od czasu do czasu (wstyd powiedzieć, ale głównie z prokrastynacji) anonse na gejowie i mam jakieś poczucie obcości. Przelatuję wzrokiem i nie znajduję nic, co mogłoby mnie skłonić, lub zachęcić do napisania. Nic, żadnego punktu zaczepienia, pozwalającego stworzyć choć cień złudzenia, że mogłoby z tego wyjść cokolwiek, jakikolwiek ciąg dalszy inny niż niesmak i rozczarowanie, o ile nie gorzej. Zaglądam na stare forum, na którym kiedyś się udzielałem, i nie widzę sensu powrotu tam, ponownego wejścia, choćby wirtualnego, w tęczowy świat. Są tam moje wypowiedzi, które kiedyś napisałem, ale nie ma tam już mnie. Patrzę na to wszystko jak na przeszłość, minioną, zamkniętą, pełną naiwnych nadziei, z których żadna się nie ziściła. Na odeszły w przeszłość świat, niby zamknięty na starej fotografii, będącej świadectwem i zarazem niemym wypomnieniem kiedyś aktualnej rzeczywistości.

18 komentarzy:

  1. A może skorzystasz z pomarańczowego portalu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko po co? Już korzystałem. Wciąż mam tam profil, który zacząłem zakładać jakoś na jesieni, ale nie dokończyłem i wisi jako nieaktywowany. Od tamtego czasu do dziś jakoś nie znalazłem w sobie przekonania, że warto go uaktywnić. Lepiej niż było nie będzie.

      Usuń
    2. Zawsze warto próbować. Nie ma co się poddawać. Pomarańczowy też się ciągle rozwija - w takim sensie, że ludzie przychodzą i odchodzą, może właśnie teraz przyszedł ktoś, kto szuka właśnie ciebie;-)?
      Co prawda ja robię sobie pauzę od pomarańczowej "randkowości" - ale to chwilowe zmęcznie - albo chęć przerwy i chwili tylko for mi:D

      Usuń
    3. Ktoś kto szuka starego kaszalota nie jest kimś kogo kaszalot powinien spotkać.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Zmiany, zmiany, jak widzę. Tym jasnym tłem i ciemną trzcionką zrobiłeś mi dobrze A, bo od razu wygodniej sie czyta:)

      Usuń
    2. To zasługa Erraty i komentarza na Twoim blogu - jakoś tak nagle mnie oświeciło, że faktycznie to jest niezbyt przyjazny dla oczu układ "jasny na ciemnym", a ja czemuś nigdy o tym nie pomyślałem.

      Usuń
    3. Jest miło. Zostaję:))))

      Usuń
  3. Wreszcie zrobiło się bardziej czytelnie. Gratulacje za zmianę szablonu. Odrzucają mnie strony, na których męczy mi się wzrok, nie wiedzieć czemu, albo po co ktoś to tak robi. Teraz jest dobrze i aby tak pozostało. Za to dziękuję.
    Przypomniałeś mi właśnie o wejściu na pomarańczową stronę i zalogowania się. Tak, zaglądam tam i czasami coś tam komuś wyślę, przeważnie bez efektu, ale to nic. W stacji ruch na poziomie średnich poziomów z ostatnich 6-ciu m-cy, z tendencją malejącą, więc tu przynajmniej jest dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo przepraszam za dotychczasowe męczenie - faktycznie to nie było szczęśliwe rozwiązanie z tym białym tekstem na czarnym tle.

      Usuń
    2. Jakoś nie śmiałem o tym wspomnieć wcześniej, choć kusiło mnie.

      Usuń
    3. Skoro kusiło, to było śmiać!

      Usuń
  4. O zmiany, bardzo mi się podobają. Widzę, że komentarze u Adama zrobiły swoje;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może ewoluowałeś w jakiś niezauważalny dla siebie sposób? Jak czytam swoje wpisy na forach muzycznych sprzed 10 i więcej lat, widzę zupełnie obcego człowieka. Tempus fugit.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nazwałbym tego ewolucją, ale zmiany jak najbardziej w sobie dostrzegam. Inna rzecz, że to moje forumowanie miało miejsce 2-4 lata temu.

      Usuń
  6. Ale my tam w ogóle żyjemy do cyca?, bo szatę graficzną zmieniliśmy i co dalej?

    OdpowiedzUsuń