Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

poniedziałek, 8 grudnia 2014

377.Aplikowanie

Nie mam zupełnie poczucia, że do Świąt zostały już tylko 2 tygodnie. Widzę tylko zadania do wykonania, które czekają mnie jeszcze w tym okresie. Tylko podświadomie wyczuwam, że chyba jestem mocno zmęczony, zapewne świadomość nie pozwala rozluźnić się wymagając skupienia na pracy. Chomicze kółko musi się kręcić! Chomik, który przestaje przebierać łapkami - umiera.

Koleżanka wczoraj wycięła numer roku. W niedzielę wstała rano, ogarnęła się i... przebywszy większość miasta przyjechała do pracy. Zamknięta na cztery spusty placówka nie obudziła jej podejrzeń, lecz wywołała zaledwie zdezorientowanie. Dopiero telefon do koleżanki wyjaśnił jej co się dzieje.

Parę dni temu zrobiłem pyszny gulasz. Chciałem zaprosić Emusia na obiad, albo samemu go odwiedzić, bo dzień wcześniej narzekał, że się nie widujemy i chciałby się spotkać, ale odpisał mi, że jest już umówiony. No i więcej się już przez cały weekend nie odezwał.

Mówi się, że dobrze mieć znajomych. Tylko kiedyś przychodzi ochota machnąć ręką i dać sobie spokój z tym aplikowaniem o uwagę. Jeśli niczego nie oczekujesz, mniej się rozczarujesz.

10 komentarzy:

  1. Jak to mówią lokalne skurwiele: miej wyjebane, a będzie Ci dane.
    Wiem nie zawsze to działa, ale u niektórych skurwieli jest to widoczne i działa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta koleżanka w niezłym kołowrotku żyje, mnie się tylko kiedyś zdarzyło wpaść w poranną panikę, ale przy myciu zębów załapałem , że dziś jest niedziela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że reszta z nas w robocie żyje w niewiele mniejszym. Czuję się jakbym przebywał w wirówce, i próbował ogarniać nieogarnialne.

      Usuń
    2. Żeby nie było to mniej więcej wiem, że takie czekanie na 27 grudnia niewiele da, bo faktycznie czas regeneracji może trwać nawet kilka m-cy. Mnie to właśnie tyle zajęło po pracy przez 4 lata na dwa etaty, a z tych 4 ostatnie 2 lata to była tylko praca na okrągło z sob. i niedz. bez wolnego. Okres regeneracji i dochodzenia do siebie trwał ponad pół roku. Więc zdaję sobie sprawę, że nawet 2 m-ce letniej przerwy nie postawią na nogi.

      Usuń
  3. Jak na zmiłowanie czekam na 27 grudnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy na pierwszy dzień oddechu po świętach? :-)

      Usuń
    2. W sumie to po trochu też, choć zaadoptowałem się do nowych warunków. Po wigilii, w sensie kolacji, przychodzą do mnie mięśniaki i jest imprezka. Miast iść na pasterkę ta jakby odbywa się u mnie (nie wiem czy mam im dawać rozgrzeszenie) i trwa do ok. 02:00. Po tym rozchodzą się do domów. W pierwsze święto z racji jako takich warunków domowych wbijają ponownie do mnie.
      No jakoś da się jednak zorganizować święta...

      Usuń
  4. kolega żyje ? coś nie reagujesz na wiadomości wysłane na adres de.wenden@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie reaguję, bo nie ma na co - nikt tam nie pisze.

      Tobie odpisałem. :-P

      Usuń