Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

poniedziałek, 29 grudnia 2014

381.Bez obaw

Wszystkim poczciwym ludziom, którzy złożyli mi życzenia świąteczne - serdecznie dziękuję.

Święta były i się zmyły. Kolejne odhaczone, tak jak kolejny rok życia. Wszystko jedno co weźmiemy sobie za punkt odniesienia miary, nie zmieni to faktu, że zasygnalizuje nam zniknięcie kolejnej porcji naszej egzystencji. W tym wypadku - porcji 365 dni.
Wigilia i pierwszy dzień - tradycyjnie, z rodzinką, w mikrogronie. Drugiego dnia zostałem w domu i nie wychodziłem nigdzie aż do dziś (do poniedziałku). Patrzyłem na mroźne, oprószone śniegiem ulice i nie przychodził mi do głowy żaden powód by opuścić ciepłe mieszkanie. Towarzystwa dotrzymywały mi świeczki i po kawałku oglądane pierwsze sezony "Gry o tron". Całkowita cisza i pustka. 
Dziś dopiero wyszedłem po zakupy - bardziej jako pretekst do wyjścia niż aprowizacyjna konieczność. Przy okazji musiałem się ogolić, likwidując kilkudniową brodę. Ostatni raz taką miałem chyba ponad 20 lat temu.
Z niechęcią myślę o powrocie do pracy; być może odzywa się mój perfekcjonizm i samokrytycyzm, na pewno zaś - niechęć do tego czym stała się dziś szkoła średnia.

PT Czytelniczki i Czytelnicy mogą w najbliższych dniach zaglądać tu bez obaw - podsumowania roku i postanowień noworocznych nie będzie.

16 komentarzy:

  1. Postanowienia noworoczne to już sobie darowałem dobrych kilka lat temu, ale podsumowania roku nie będzie!? Toż mnie Pan rozczarował. Nawet w Poznaniu pojawiło się podsumowanie roczne, a z Wa-wy ma nie nadejść, jestem zawiedziony. Toż prawie każdy robi takowe na blogu (oprócz mnie) i chyba nielicznych. Czyżby Pan chciał dołączyć do wąskiego grona?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wydaje mi się, bym musiał dołączać - od dawna nie robię podsumowań.

      Usuń
  2. Postanowienia noworoczne po co komu to, no chyba że potrzebuje się wpaść w trzeci poniedziałek stycznia w depresję - tak się staje według amerykańskich badaczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak liczenie chorągwi wroga przed bitwą, a tu lepiej jak hetman Chodkiewicz: "Pobijemy, to policzymy.".

      Usuń
    2. Postanowienia noworoczne - nie, ale podsumowanie roku z Poznania nadeszło.

      Usuń
    3. bardzo przepraszam, Adi ale to jest złośliwe ;)

      Usuń
    4. Raczej humorystyczne, bo mnie to bawi i się z tego śmieję. Ale fakt, informacje zawarte w długości sms-a mogą być wieloznacznie odczytywane, co dla każdej strony oznacza co innego. W podobnym tonie napisałem pierwszy komentarz tu, może nie zastało to zauważone lub, właśnie, inaczej odczytane.

      Usuń
  3. Nienawidzę podsumowań i postanowień. Każdy się nimi onanizuje (no, prawie każdy) a potem i tak ch.. z tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to! A właściwie to z tego na ogół nawet i chuja nie ma, bo tak to może choć on byłby jakimkolwiek profitem. A tu, panie, ani cebulki, ani w co wkroić. ;-)

      Usuń
  4. Podobno niegrzeczni dostają rózgi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba po to, żeby jeszcze więcej lać grzecznych. :-(

      Usuń
    2. Każdy ma prawo do drobnych przyjemności.

      Usuń
  5. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku oraz szampańskiego Sylwestra ( z pominięciem bufeciku singla) .... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawzajem, łaskawa pani, nawzajem! Wybornej zabawy i powodzenia w życiu w nadchodzącym roku!
      A co do rzeczonego bufeciku, to czekoladki już wyjedzone, zaś bąbelki się chłodzą i czekają.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. A dziękuję, nawzajem. :-)
      Planowałem o 23:59, ale skoro tak mnie poganiacie, to opublikuję życzenia wcześniej. :-P

      Usuń