Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

niedziela, 7 marca 2021

1188.Jad

Zdumiewające jak ten czas mknie, już jedna szósta roku przeminęła. Wydaje się jakby dopiero co człowiek się zastanawiał jak miną lokdałnowe święta, a tu już taki kawał następnego roku stopniał. Szczepionkę zniosłem objawowo. Szczerze nie przypominam sobie, kiedy (przy prawdziwej infekcji) czułem się tak źle. Zaczęło się 10 godzin po szczepieniu, zaczęło ustępować po 24 godzinach. Noc nieprzespana. Najpierw dreszcze, potem z potwornego bólu głowy i mięśni obręczy barkowej nie byłem w stanie nawet siedzieć. Pomagała świadomość, że to przemijalne objawy chorobopodobne, które szybko przecież ustąpią, a nie prawdziwa choroba, która może trzymać całymi dniami. Fatalne było to, że następnego dnia po szczepieniu miałem normalne lekcje i musiałem robotę wykonać, a przy kompie byłem w stanie wytrzymać dwie, może trzy minuty - koszmar. Gdyby nie to, to można by machnąć na te objawy ręką i po prostu przeczekać je na łożu boleści.

Koleżanka, gorliwie nabożna i ultra prawicowa, zniosła szczepienie tak źle, że stwierdziła, że jej wstrzyknęli "jad premiera M.".

Sprawdzanie prac idzie mi koszmarnie.

Wicedziedzic konsekwentnie ryczy na sam mój widok. Nieprzyjemne to i bardzo przykre.

Coraz trudniej się żyje. 

10 komentarzy:

  1. I po co się męczyłeś z lekcjami online po szczepionce? Trzeba było wziąć wolne.

    Dzieciakowi kiedyś minie, a jeśli nie, to też żaden powód do zmartwień. To w końcu nie twój wnuk, tylko siostry, więc nie ma się przejmować tym, że już teraz cię nie znosi. Przynajmniej się nie nastawisz, że cię będzie odwiedzał w domu opieki jak już zniedołężniejesz i tam cię zamknie rodzina, i nie będziesz wyglądał jego wizyt przezywając rozczarowanie brakiem tychże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My nie mamy urlopu na żądanie.

      Nastawianie na odwiedziny w domu opieki mi raczej nie grozi, bo nie zamierzam żyć tak długo. :-P

      Usuń
    2. Los bywa przewrotny :P

      Usuń
    3. Fakt... podstawia nogę i przewraca, skurwiesyn. :-(

      Usuń
  2. U mnie z 18 osób zaszczepionych w któryś poprzedni weekend, w poniedziałek pracowało 5, a reszta trafiła na zwolnienia, niektórzy na cały tydzień.
    Kolega, któremu nic nie było, żartował, że jemu dali placebo. ;-)
    W sumie mnie też prawie nic nie było, tylko gorączka dobę po szczepionce, przez parę godzin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak u nas te proporcje wyszły. Wiem tylko na pewno o dwóch osobach poza mną które przeszły to ciężko "dzień po", ale to raczej świadczy jedynie o moim upośledzeniu informacyjnym niż o faktycznym rozkładzie efektów poszczepiennych.

      Usuń
  3. A czemu Nieprzyjemne z dużej litery? Do aż tak mocnego podkreślenia tegoż? :P

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie w pracy szczepienia przebiegły podobnie z tym, że większość wzięła urlop na dzień po a 50% zachorowało na covid po szczepionce ;)

    OdpowiedzUsuń