Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

wtorek, 21 sierpnia 2018

851.Klimat

Ostatni tydzień urlopu.

Obudowa szafki dla Schwester zmontowana. Szuflady ustalone i rozrysowane, teraz trzeba jeszcze pojechać do marketu i przywieźć materiał na nie. Aha, i potem je zrobić.

Zacząłem nową armię. Zupełnie inna od dotychczasowych, ale... tzw. klimat mi się spodobał...

Zdjęcia w celach ilustracyjno-zachętowych ze strony producenta Games Workshop


Zupełnym przypadkiem wdepnąłem na mieście na Emusia. Do cna popsuło mi to humor, i tak marny przecież. Miałem iść po nowe figurki do sklepu, ale skręciłem i poszedłem do domu.

12 komentarzy:

  1. co z tą armią bo nie wiem co to jest ?? a Emuś też nie wiem :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Armia - figurki do gier bitewnych rozgrywających się w świecie fantasy. Trzeba je wyciąć, skleić i pomalować. Zbieram, nie gram.
      https://www.games-workshop.com/en-PL/Warhammer

      A Emuś to, właściwie były już, znajomy; wspominałem o nim tutaj od czasu do czasu.

      Usuń
    2. aha nie grasz tylko sobie tak sklejasz figurki. Ok. Masz cierpliwość mnie wnerwiają takie robótki.

      A to chyba się na Emusia nie natykam.

      Usuń
    3. Wydało się, żeś bloga niedokładnie przeczytała.

      Usuń
    4. no przecież nie cofnę się czytać wstecz. Na to nie mam czasu :P

      Usuń
    5. Eee tam, gadanie. Kobiety przecież górują nad nami - pożałowania godnymi upośledzonymi mężczyznami, umiejętnościami podzielności uwagi i robienia kilku rzeczy na raz. ;-P

      Usuń
    6. podzielność uwagi mam ale czasu już nie. Czytam tak wiele blogów, że na pisanie na własnym mam niewiele czasu więc cofam się u kogoś rzadko. Raczej lecę bieżące :D

      Usuń
  2. To słabo, jak popsuł humor... :(

    OdpowiedzUsuń
  3. To Emuś już były? Ja za to pamiętam, ale jakoś nie kojarzę dnia skierowania go na tor boczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydawało mi się, że o tym wspominałem, ale być może tylko... wydawało mi się. Straciłem do niego wyrozumiałość jakoś na przełomie roku.

      Usuń
    2. No było o niespełnianiu oczekiwań jako kolega, czy przyjaciel (to już w ogóle), ale o tym zepchnięciu go na tor boczny, to nie pamiętam, aczkolwiek ze względu na okresowo wzmożony ruch na stacji umykają mi pewne wpisy.

      Usuń