Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

czwartek, 22 lutego 2018

760.Kalibrem słusznym

Siedzę nad plikiem prac i zastanawiam się - dam radę sprawdzić na jutro, czy nie dam? Spinać się na sprawdzenie, czy nie spinać? Jak się zepnę, a nie dam rady, to będę miał wieczór i nockę zmarnowaną. Jak się nie zepnę, to będę się obwiniał, że nie spróbowałem. Kiedy sobie uświadomić, że takie dylematy ma facet pod pięćdziesiątkę, KtóryPowinienCośTamCośTam, to aż się prosi, żeby w ten durny łeb palnąć. Najlepiej jakimś kalibrem słusznym, który tę budyniowatą imitację mózgu rozpyli po okolicy.

Znów usłyszałem pytanie od klientki: Ja bardzo przepraszam, ale co pan tutaj robi? Przecież pan powinien być na jakiejś uczelni wyższej, a nie tu! Cóż, jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz... Odrzut na etacie wegetacyjnym.

Nie wyspałem się - o pierwszej do łóżka, o czwartej przebudzenie i już tylko leżenie do pół do siódmej. Grunt to regeneracja.

Wiem co to jest "obrok". To chyba czyni ze mnie zabytek.

Jednak sprawdzam prace - jak nie na jutro, to przynajmniej będzie mniej na inny dzień do sprawdzania. Już wiem, że zabraknie mi porto.

23:20
Sprawdziłem połowę...

12 komentarzy:

  1. Zapewne również zabrałbym się za sprawdzanie prac. Obowiązki to obowiązki. Cóż, może "zabytki" tak mają.

    Mnie rozwaliło coś innego. Westchnienie młodego człowieka, jak mi jest dobrze, że w tym wieku jestem już emerytem. Kurwa. Chętnie oddałbym mu ten pierdolony wózek w pakiecie z bólem i wrócił do roboty.

    Powodzenia. Będę nieco bardziej wyrozumiały niż ostatnim razem, wystaw same 2. (uśmiech)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za późno - już jest jedna pała. >:-)

      Cóż, przypadłością ludzkiego spojrzenia jest to, że widzi przeważnie powierzchownie, fragmentarycznie i bez kontekstu. A w tej pięknej krainie jeszcze często zawistnie.

      Usuń
  2. Jakbys byl na uczelni mobbowanym adiunktem za ochlapy to... tez bylbys w swojej depresji.

    Ja dzis bylem na rozmowie kwalifikacyjnej i wylecialem z niej z hukiem jako usländerski kandydat zaproszony przez pomylke. nie znalezli mnie na listach i powiedzieli - ale jakim cudem Pan tu jest, skoro jest Pan tak zalosny, ze zesmy wyslali Panu prosbe, o nie ubieganie sie u nas przez 20 lat ?

    Poniewaz w porownaniu do Pana moja marnosc jest jeszcze na akceptowalnym spolecznie poziomie, jestem tu bo dziwie sie ze ktos taki jak Pan moze piastowac takie stanowisko.

    i sekwencja noga duda klatka schodowa drzwi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobliwe te praktyki w Zegarkowie - cóż za przemiła kraina. :-( Zaprosili rzeczywiście przez pomyłkę bo nabrali się na nazwisko, czy dla picu, że niby był szeroki wachlarz kandydatów?

      Usuń
  3. Prawdopodobnie nikt nie popatrzyl na cv i najpierw zaprosili ... Jak napisze na czerwono Achtung!!! Üsländer to chyba rozwiaze problemy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. 23.20 - porto już brak?

      Usuń
    2. Nie - ochoty. Na porto akurat następnego dnia promocja w Biedronie. :-]

      Usuń
  5. Uwaga. Towarzyszka ministerka katechetom rozdaje wychowawstwo. Tyle pokus czeka. Anus pokus

    OdpowiedzUsuń