Kiedy trzeba rano bardzo wcześnie wstać,
wtedy trzeba się wcześniej niż zwykle położyć spać, żeby się wyspać.
Rozumność życiowa: level 1. Oklaski dla pana!
A życie sobie. Snu była godzinka i po
przerwie druga. Bo jak w plecy jakaś franca weszła, tak o śnie można
było zapomnieć. Jak korzonki, tylko w okolicach łopatki. Tego wariantu
jeszcze nie przerabiałem. Sama frajda po prostu! Głęboki wdech stał się luksusem, pochylenie tułowia o 10-15 stopni - wyzwaniem, zawiązanie sznurowadeł - sorry, teraz będą wulgaryzmy! - żeszkurwapierdolonym wyzwaniem! Drodzy młodzi PT. Czytelnicy! Nie starzejcie się! Nie warto!
Na tratwie kwiatki rosną,
Choć przecie to nie maj!
Opisywać poczynań nie wypada, ale co i rusz coś nowego na naszej tratwie się dzieje, bywa że zaskakującego i zarazem zupełnie nie zaskakującego, za to wciąż z repertuaru zespołu "Lepiej już było".
A propos tego co było - śliczna piosenka "Down by the salley gardens" do słów Williama Butlera Yeatsa, w wykonaniu nieodżałowanego Jima McCanna, który kiedyś śpiewał z samymi Dublinersami.
no to niewesolo ci sie ten rok zaczal ! kuruj sie , a moze jakies sanatorium na te korzonki ,moze jakies siarkowe np w Busku podobno dobre jest na plecy
OdpowiedzUsuńZanim tam dojadę, samo minie. :-/
Usuńnie strasz ludzi :P
OdpowiedzUsuńŁatwo Ci powiedzieć. Tyle już pracuję w zawodzie, że nie potrafię się powstrzymać. :-D
UsuńTak jest, zamierzam się nie starzeć :D
OdpowiedzUsuńMądry chłopiec! :-D
Usuń