Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

niedziela, 18 marca 2018

776.Dawno, dawno temu

Przepiękne niebo, bez jednej chmurki. Szkoda tylko że zimno nie zachęcające do wyjścia z domu. Z trudem sobie przypominam, że do świąt już tylko półtora tygodnia. Po świętach parę tygodni i idą sobie klasy trzecie. Razem z nimi kilka godzin i będzie trochę mniej roboty. Szkoda, że nastrój nie pozwala się cieszyć tymi bliskimi zmianami.

Na razie położyłem przed sobą plik prac do sprawdzenia. Nawet sprawdziłem w jednej pracy jedno zadanie; chyba po to, żeby się pooszukiwać, że już zacząłem sprawdzać. Dobra rzecz - praca, pozwala zająć myśli i odwrócić uwagę... Niestety nie czyni jej to ani odrobinę przyjemniejszą.

Skończyłem oglądanie tasiemca "Dawno, dawno temu"; pomysł zabawny - bohaterowie bajek, baśni i legend istnieją naprawdę w różnych krainach i ich losy splatają się między innymi w miasteczku Storybrooke w Maine. No właśnie - pomysł ciekawy, ale w sumie realizacja nieco nużąca, a dłużyzny sprawiały, że często-gęsto przeskakiwałem po kilka minut do przodu, co tłumaczy szybkość obejrzenia 6 sezonów po 22 odcinki każdy. Jak dla mnie na długość, to tasiemiec porównywalny z "Modą na sukces". Na deser w 6. sezonie był śliczny & słodki Giles Matthey w roli Gideona, którego pamiętałem z "True Blood", gdzie grał Claude'a Crane'a. Z jednej strony przyjemnie było oglądać takie śliczne stworzonko, ale z drugiej smutno się robiło na nieodpartą myśl, że nigdy, i już nigdy... nikogo bliskiego.
.
Muszę pracować do końca, żeby na pogrzebie liczba pracowników zakładu pogrzebowego nie była większa od liczby żałobników.

22 komentarze:

  1. W tych dłużyznach mogłeś zerkać na prace (choćby jednym okiem i je tam oceniać przy okazji)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie umiem tak. Muszę się wczytać w odpowiedzi.

      Usuń
  2. No powiedzmy, że ładny Giles Matthey, choć widzę, że im młodszy tym ładniejszy. Nie wszystkim wiek dodaje ładności.
    Sprawdzanie prac. To faktycznie przy tym można rzygać?
    W zasadzie nie powinniśmy się przejmować ile będzie nad naszą trumną, bo nas już tu fizycznie nie będzie, ale coś w tym jest. Sam się czasem zastanawiam, ile wbije na mój pogrzeb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, kiedy w sprawdzanych pracach widzisz bezowocność swoich wysiłków.

      Usuń
  3. A myślałem, że to tylko ja o umieraniu... (do mnie może Tomek wpadnie?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś trzeba zacząć o tym myśleć. Zwłaszcza, kiedy okoliczności temu sprzyjają.

      Usuń
    2. Nie tak szybko. Pamiętaj, że kolejka obowiązuje...

      Usuń
    3. Nie my tę kolejkę ustawiamy.

      Usuń
    4. zacznijcie rozkminiać problem pt: kto pochowa ostatniego to może Wam pójdzie lepiej ta kolejka :P

      Usuń
    5. Nie ma co rozkminiać - ostatniego nikt nie pochowa, bo nikogo już nie będzie, a więc rozdziobią go kruki, wrony. :-P

      Usuń
    6. niektórzy całkiem poważnie nad tym myślą a te kruki i wrony to była jedna z najgorszych lektur ... masakra :D

      Usuń
    7. "Nad Niemnem" nic nie przebijało - te opisy przyrody! Arghhh!!! :-(

      Usuń
    8. jak mam być szczera (chociaż pewnie mnie nie tylko za to przeklną poloniści historyk być moze też) najbardziej znudziły mnie opisy przyrody i dłużyzny w Panu Tadeuszu ehmmmm (czerwienię się) aha no i z lektur nie przeczytanych mam jedną ... Chłopi. Nie dałam rady. No ponad moje siły ... nawet wesele zdzierżyłam Wyspiańskiego ale Chłopów tylko pierwszą porę roku i dałam spokój.

      Usuń
    9. "Pan Tadeusz" nieporównywalny, bo ten rytm&rym ułatwia konsumpcję, a Orzeszkowa rzępoli prozą jak na jednej nucie. "Chłopi" jakoś zupełnie nie zrobili na mnie wrażenia, do tego stopnia, że aż się musiałem zastanowić, czy ja ich w ogóle przeczytałem.

      Usuń
    10. Tadzio mnie mierził no chyba, że mowa o ostatniej księdze która w skład lektury nie wchodzi ;) noooo ale jak Chłopów nie czytałeś to przebiłam. Ja chociaż jesień dałam radę :D

      Usuń
    11. Nie - przeczytałem, tylko byli tacy jacyś nijacy, że nie zapadli w pamięć.

      Usuń
    12. aha czyli punkt jednak po Twojej stronie :)

      Usuń
  4. "Dawno, dawno temu" już zakończyli? To może się wreszcie zmobilizuje i nadrobię zaległości. Odpadłem jakoś w okolicach pojawienia się Królowej Śniegu. A tego młodego szczurka w ogóle z "True Blood" nie kojarzę. Może dlatego, że wątek z wróżkami w ogóle do mnie nie przemawiał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie tam - zakończyli! W telewizjach leci teraz siódmy sezon, który ma się skończyć w maju tego roku. Na "Netflixie" jest sześć pełnych sezonów. Królowa Śniegu pojawiła się chyba na początku czwartego sezonu.

      "Szczurka"?! Pfyfff! Nie znasz się. :-P

      Co do trubludowego wątku z wróżkami - pełna zgoda, to była dziwaczna doczepka nie pasująca do reszty.

      Usuń
  5. tylko ja tego serialu nie znam ?? hmmm ale ja mam świra na punkcie medycznych. Zwykle oglądam coś o operacjach, krojeniu i tamowaniu krwi taśmą klejącą ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie czytam "Stulecie chirurgów" Juergena Thorwalda. Jeśli nie czytałaś, to polecam - troszkę oldskulowe może, ale bardzo interesujące.

      Usuń
    2. oldskulowe to było takie ładne słowo a prawie już umarło ...

      Usuń