Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

niedziela, 4 marca 2018

766.Na Islandię?

Natarczywie zerkam na prognozę pogody. Wg Meteo.pl we wtorek temperatur w dzień ma ledwie przekraczać poziom zera, aż chciałoby się złośliwie zauważyć - w granicach tolerancji krzywizny linii, zaś w nocy nadal poniżej zera. Błe, chcę ciepełka. Byle nie za dużo, rzecz jasna, żadnych po...ch 30 stopni czy więcej! Człowiek umiaru jestem. Nie tylko w polityce. Lecz od paru lat i tak się dowiaduję, że skoro śmiem mieć jakieś zastrzeżenia do partii rządzącej, to jestem naturalnie PeOwcem i lewakiem. No bo nie może być innej opcji - kto nie z nami, ten przeciw nam. Tragiczna ta nasza mentalność. I żadnej nadziei, że to się zmieni.

Przeczytałem artykuł zachwalający życie na Islandii, zasadniczo w kontekście polskich imigrantów w tym kraju. Piękne krajobrazy, i ludzie jakoś życzliwiej usposobieni, i jakaś taka cisza i spokój najogólniej. Ale jeden rzut oka na filmik z islandzką pogodą i gwałtu! rety! Jezusienazareńskikrólużydowski! Nigdy w życiu na tym wygwizdowie! Nie dziwię się ani trochę temu, że wielu Islandczyków ma depresję, dziwię się że wszyscy jej tam nie mają - przy takiej pogodzie. Ja potrzebuję umiarkowanego ciepełka i dużo słońca. I delikatnego wiatru, który nie przypomina powstałego przy rozerwaniu opony ciężarówki.

Trzeba siąść do pracy, a mi się tak rozpaczliwie, z najgłębszym obrzydzeniem... NIE CHCE! 😭

19 komentarzy:

  1. Im szybciej zrobisz to z pracy, tym wcześniej skończysz (bo rozumiem, że da się to dziś skończyć?)... a potem można szukać umiarkowanie spokojnego miejsca, nie tylko pod względem pogody ale i tego, czy mówisz po polsku czy japońsku...

    A myślałem że w Islandii jest ruch lewostronny, a tu niespodzianka - prawostronny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co mi po rozumnych radach, kiedy mi emocje drą się jak banszi. ;-)) Spokojne miejsce, to ja w grobie znajdę.
      "Dwa metry w dół tak jest cicho, przytulnie
      Cisza niezwykła kołysze do snu"
      ;-P

      Usuń
    2. Ja Ci chyba jakąś klasówkę zrobić muszę za ten grób... :D

      Artykuł również dziś czytałem, nie uważasz że ten filmik z zimy podsunięty był przez grupę polaków tamże mieszkających a wspomnianych w artykule? ;-)

      Usuń
    3. Chciałbyś! Od klasówek to jestem ja! :-]

      Możliwe, że to robota tych malkontentów, ale o paskudności islandzkiej pogody czytałem już wcześniej w różnych miejscach. "Nie podoba ci się pogoda? Poczekaj kwadrans, będzie zupełnie inna."

      Usuń
  2. no proszę ja też jestem z tych ciepłolubnych. Do tego stopnia, że jak mąż zagaja o wakacjach na północy (Szwecja, Norwegia) to udaję, że nie dosłyszę. Wakacje mi się należą jak psu buda i urlop też. I spędzić go należy w krajach gdzie opadów w miesiącach letnich jest jak na lekarstwo a nie jak w Polsce gdzie lipiec jest statystycznie najbardziej deszczowym miesiącem w roku bo potwierdzają dekarze.

    Odliczam już do wiosny i wypatruję tej leniwej baby nerwowo. Choć nie powiem, że dziś jak wyszłam z domu i było JEDYNIE -4 stopnie po zeszłotygodniowych mrozach -12 to wydawało mi się, że winnam już półbuty założyć mi się stopy w kozakach zapocą. Jak to się prędko człowiek przyzwyczaja nawet do złego.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długie rządy poszczególnych koalicji politycznych w Polsce doskonale potwierdzają to spostrzeżenie. ;-))

      Usuń
    2. no niestety takim jesteśmy organizmem co jak musi do wszystkiego przywyknie. Choć jeśli o rządy chodzi łudzę się jednak nadzieją, że jeszcze będzie lepiej i, że nie będę się musiała na wakacjach wstydzić skąd jestem.

      Taki u mnie krążył żart-nie żart jak nasz Prezydent miasta po raz X został wybrany na kolejną kadencję i już o nim w wiadomościach ogólnopolskich wspominali bo takie rekordy bił, że wciąż go wybieramy bo wcale nie dobry ale nakradł już tyle, że wiecej nie weźmie to i może wreszcie coś dla miasta zrobi.

      Usuń
    3. Biorąc pod uwagę co rozpętano w ostatnich tygodniach, to nadzieję na to że nie trzeba będzie się wstydzić za granicą, należy uznać za płonną.

      Usuń
    4. czyli jednak urlop marzeń mojego męża może się niebawem spełnić. Czekają nas 2 tygodnie pod namiotem chińska dwójka w Bieszczadach ...

      Usuń
    5. Strachy na Lachy, ale przyszła do mnie jedna z moich uczennic zmartwiona tym co się dzieje, bo jej znajomi z któregoś z krajów Europy zachodniej (tambylcy) już ją pytali o polski antysemityzm i nasz udział w Holokauście.

      Usuń
    6. cóż ... w takim razie pozostanie mi spędzanie wakacji albo w Bieszczadach albo w USA gdzie na szczęście nie wiedzą co to Polska i gdzie leży na mapie nie mówiąc już o tym, że naszą pseudo polityką się nie zajmują. Mają własne problemy z własnym prezydentem.

      Człowiek w moim wieku w Nowym Jorku po krótkiej wymianie zdań stwierdził, że w Polsce jeszcze nie był i nie słyszał o tym MIEŚCIE. Więc spoko ... coś tam jeszcze na wakacje nam zostało ...

      Usuń
    7. Cóż, to nasz stary kompleks - biednego kraju średniej wielkości z wielkimi ambicjami i wyobrażeniami na temat swego znaczenia, że nas nie doceniają. :-/

      Usuń
  3. mam kolegę... no dobra, znajomego na Islandii, umieszcza sporo zdjęć stamtąd, wygląda na zadowolonego z życia tam, więc chyba nie jest tak źle ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo właśnie wygląda na to, że życie tam naprawdę ma wiele zalet. Jeśli komuś nie przeszkadza taka pogoda, to może czuć się tam świetnie.

      Usuń
  4. Ja bym się przychylał bardziej do tych dwóch metrów w dół...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pchaj się! Kolejka jest! ;-D

      Usuń
    2. Emeryci i renciści mają pierwszeństwo.

      Usuń
    3. Stare dziadygi wszędzie by się chciały wepchać pierwsze! ;-D

      Usuń
  5. Escitalopram czy moze Sertralina?
    Zawsze lepiej niz Olanzapina...

    OdpowiedzUsuń