Na tratwie na jednych pokładach słychać donośne, zadowolone mlaskanie, na innych szepty żalu i utyskiwań na warunki jakie nastały. Koleżanka wróciła z mostka zbulwersowana i roztrzęsiona potraktowaniem. W naiwności swojej z rozmowy wstępnej z pierwszym po Bogu wnosiła, że wystarczy już tylko dać papierek do podpisu i sprawa załatwiona. Tymczasem zderzyła się z tornadem, mając przejmujące poczucie, że tornado na faktach opiera się w stopniu raczej luźnym i swobodnym. Sądziłem, że pójdziemy załatwiać to we dwoje, ale Zosia-samosia chciała sama - Bóg raczy wiedzieć czemu. No to, vous l'avez voulu, Sophie Dandin! I będzie tak jeszcze długo na tratwie Meduzy.
Gnuśność większości naszych uczniów gulą mi znowu w gardle staje. Oni tak strasznie nie chcą wiedzieć więcej niż wiedzą teraz! Ich ciekawość świata jest na tak przygnębiająco niskim poziomie, że powinna być wyrażana chyba wartością ujemną. Cisną mi się na usta i klawiaturę epitety, którymi celnie i dosadnie opisałbym tych młodych ludzi, lecz wiem, że nie powinienem, że byłoby to nieprofesjonalne. Jest mi zarazem wstyd, że aż takie emocje ich odpychająca gnuśność we mnie wzbudza.
aż się prosi napisać, że będzie tylko gorzej bo, że lepiej to nie wierzę ...
OdpowiedzUsuńPS. u Was też najlepiej do szefa wszystkich szefów chodzić we dwójkę żeby był świadek ??? nieźle ;D
Też nie widzę powodu, żeby było lepiej; przynajmniej w szkołach spoza elity.
UsuńCóż, już padają zarzuty, że przekręca się słowa i nie oddaje sensu wypowiedzi... :-(
u mnie chodzą ponoć trójkami ale Wielmożna Dyrektor i tak nie daje nigdy nic na piśmie tylko słownie a potem ... nie pamięta a udowodnić się jej nie da nawet jakby 12 osób było obecne przy tej gadce ...
UsuńJedna z poprzednich dyrekcji potrafiła nawrzeszczeć na całą radę pedagogo, że było zupełnie inaczej niż jej wmawiamy. :-D
Usuńpodziwiam takich ludzi. Zawsze się zastanawiam czy walą ściemę i pamiętają, że mówili co innego czy faktycznie mają takie problemy z pamięcią, że są nieświadomi. Ale raczej się skłaniam do jedynki, że wiedzą i walą ściemę i im to uchodzi
UsuńU naszych sterników, poza pierwszym (przed laty), obstawiam zdecydowanie opcję numer dwa.
UsuńPrzecież teraz tak łatwo wszystko nagrać.
UsuńTechnicznie tak, moralnie nie.
UsuńDarek ... jak się chce mieć pracę to się z dyktafonem nie chodzi na dywanik. Jasne, że można ale potem wierz mi, że zawsze Ci coś znajdą albo zrobią żeby się Ciebie pozbyć więc w sumie to bez sensu. U mnie wystarczy, że zrobią przymusowe przeniesienie między działami co robić mogą a czego nikt nie chce.
UsuńU mnie też zimniej, a z rana padał śnieg z deszczem...
OdpowiedzUsuńWiosna! Wiosna! Gdzie jest, psiakrew, wiosna? :-/
UsuńAż zakląłem jak wychodziłem dziś z rana z... (wiesz skąd). Mam nadzieję, że nikt nie usłyszał. Jak zwykle teraz będzie mokro, zimno i nieprzyjemnie, a wiosna pojawi się pewnie za tydzień, lub dwa... I nawet dronem nie mogę polatać :(
Usuńa dla tych co nie znaja francuskiego . tak ci sie chciało Grzesiu Dyndało:)Makarony pozdrawiaja !!!
OdpowiedzUsuńRaczej: Zosiu Dyndało.
UsuńPozdrawiam Makarony! :-)
Ja bym jednak bronił uczniów. Młodzi są pewnie ciekawi świata, tylko akurat nie w tych aspektach, które są ciekawe dla ciebie.
OdpowiedzUsuńWnosząc z tego co sami mówią i co u nich widzę - polemizowałbym.
Usuń