Patrzę sobie w zalecenia ministerialne, patrzę w zalecenia organu prowadzącego i widzę wysoki poziom ogólności oraz oderwania od rzeczywistości, nie bardzo przekładający się na jakieś realia mojej tratwy Meduzy.
Zwłaszcza kiedy sobie przypomnę, że miasto kazało nam otworzyć jedną klasę więcej niż dotąd - świetnie to koresponduje z nakazem zachowania dystansu fizycznego w budynku.
Dyrekcje (nasza i inne) miotają się między Scyllą i Charybdą daremnie próbując uzyskać jakieś wiążące konkrety czy porady i wypracować konkretne zasady organizacyjne na jakich mamy pracować. Na 10 dni przed rozpoczęciem zajęć nie wiemy jak one będą prowadzone.
To co wygaduje minister to żenująca kompromitacja i dowód marnotrawstwa publicznych pieniędzy na tych darmozjadów.
Jesteśmy w nieznanym lesie i mamy zaczynać pracę w warunkach nieznanych. Nie wiem czym będę dysponować do prowadzenia lekcji.
W normalnych okolicznościach czekałby mnie bardzo ciężki rok z uwagi na liczbę klas i profile, jakie mi przypadły. W okolicznościach nadchodzących jestem na wyższym poziomie - "nawet nie potrafię sobie wyobrazić co mnie czeka".
Pointą może być żałośnie wygłoszona prośba na koniec mojej długiej rozmowy z dyrekcją: "A, i wiesz, jakbyś cokolwiek gdzieś usłyszał, jakieś pomysły, rozwiązania... jakieś rady... daj mi znać." Szczerze im współczuję - za Chiny nie chciałbym się znaleźć na ich miejscu.
Aber bo Ty pesymistą jesteś i dlatego się czepiasz. Pozwól się zarazić panu ministrowi jego optymizmem i od razu świat pojaśnieje:)
OdpowiedzUsuńKiedy patrzę na promieniejącą twarz pana ministra zdecydowanie nie chcę się zarazić tym samym.
UsuńI ja to rozumiem:)
UsuńBędzie co będzie - nie warto się martwić na zapas, zwłaszcza że nawet nie wiadomo, czym się martwić. Może złapiesz koronawirusa już w pierwszym tygodniu i wylądujesz w szpitalu. Albo trafi ci w klasie jakiś uczeń z koronawirusem i wylądujesz na kwarantannie. Uszy do góry!
OdpowiedzUsuńCzy Twoi szefowie w telefonie zaufania wiedzą, że masz jeszcze pół etatu w zakładzie pogrzebowym? ;-P
UsuńNie jest z tobą tak tragicznie, skoro masz nadal poczucie humoru :D
UsuńTia, humor... wisielczy. ;-)
Usuńtak, to będzie piękny rok szkolny, lepszy od poprzedniego xD
OdpowiedzUsuńMasakra jakaś...
UsuńI tak oto, w takie wieczory jak dzisiaj, gdy mam w głowie kisiel i nie wiem, co mam robić, gdy czytam o polskiej szkole mózg do mnie mówi: nie jesteś już nauczycielką, uczcijmy to jakoś, herbatka?
OdpowiedzUsuń...ale z prądem! Jak przystało dla damy - czysty spirytus. :-)
UsuńNormalka - minister przerzucił odpowiedzialność na dyrektorów. I niech się oni martwią - w końcu za coś biorą kasę :D
OdpowiedzUsuńPrzerzucenie odpowiedzialności, ale nie pieniędzy i narzędzi.
UsuńNo co Ty, kasę to oni ciągną do siebie.
UsuńA głupcy i tak pomstują, jak to Platforma kradła.
Usuńjeden gówniany wirus i rozpierducha na wiele miesięcy w zasadzie w wielu dziedzinach życia i zawodach. Lekarza na oczy ciężko zobaczyć, Panie w sklepach najbardziej moim zdaniem narażone a już wszyscy mają to gdzieś, szkoła leży i kwiczy a sanepid ma tyle roboty, że nie wiem jak to ogarniają teraz ale ponoć też klną na swoją pracę.
OdpowiedzUsuńPaństwo społeczeństwa ograniczonych egoistów nie rozumiejących znaczenia dobrze zorganizowanych instytucji społecznych; głupców dających swoim emocjom totalną władzę nad rozumem.
Usuńdokładnie !
Usuń