Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

niedziela, 29 września 2019

1032.Debiut Wicedziedzica

Dziedzic z Dziedzicową w asystencji Schwester przyjechali do moich rodziców (awansowanych na pradziadków) pochwalić się Młodym (Wicedziedzicem). Z tej okazji ja też się tam pofatygowałem, bo osobno jeździć do mnie fatygować się nie chcieli.

Młody zrobił dobre wrażenie, bo jakoś nie szpetny, nie skrzywiony grymaśnie, leżał sobie kulturalnie i czilałtowo srał pod siebie. Największy wpływ na wystawienie pozytywnej oceny miało to, że nie darł dzioba o byle co, jak niektóre bachory mają w zwyczaju, lecz rozdarł się tylko przy przebieraniu - wyraźnie nie miał ochoty na zmianę przyodziewku. Więc konkretny chłopak. Za to jego rodzice jak z krzyża zdjęci. Jednak rozmnażać się lepiej w młodszym wieku, kiedy siły i regeneracja inne są, niż w balzakowskim wieku.

Jak tak sobie leżał, to przyszło mi na myśl: - Mój Boże jaka to kruchutka drobinka! Ileż czasu trzeba, żeby dorósł i żył sobie samodzielnie. Ileż szczęśliwych zrządzeń losu trzeba, żeby nic poważnego mu się przez tyle lat nie stało.
Żadnych podobnych refleksji nie miałem, kiedy urodził się Dziedzic. Kiedy sam chodziłem do szkoły zdarzali się koledzy i koleżanki jacyś tacy troszkę inni niż większość. Pamiętam, że dorośli mówili o nich "dziecko starych rodziców", z taką sugestią, że ten nietypowy wiek rodziców miał być decydującym czynnikiem sprawiającym, że ich dzieci zachowywały się odrobinę inaczej. Zdaje się, że chyba właśnie zaczynam rozumieć perspektywę tych rodziców.

4 komentarze:

  1. Byłeś sam młodszy, to i nie miałeś takich refleksji na widok bobasa. Młodzi rodzice też raczej żadnych takich refleksji nie miewają. Taka mądrość przychodzi dopiero z wiekiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpierw kariera, potem bachoniera.
    Nie ma reguły, czy starsi rodzice są lepsi czy młodsi. Niby dla wychowania fizycznego młodsi, dla umysłowego starsi (jak są oczywiście rozgarnięci), ale też z tym wychowaniem fizycznym niekoniecznie. Bo tak mi przyszło do gowy, czy 972 brał udział w wychowaniu fizycznym swoich małych skurwieli? Nie. Same się napierdalały między sobą, budując siłę fizyczną
    Za to w wiosce nic się nie zmienia. Kolejny ładny mięśniak ma 18 lat i już larwę.
    Jak zwykle to temat rzeka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może masz rację. Ale tylko częściowo - żeby Ci się w głowie nie przewróciło. ;-P

      Usuń