Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

środa, 14 listopada 2018

891.Hop, siup, po kanapie...

...psychiatra mnie nie złapie! 

Raniutko trzeba było wstać, więc się jakoś pozbierałem do spania. Z siedmiu planowanych godzin spania w trakcie owego zbierania zrobiło się góra sześć, ale i tak zapowiadało się nie najgorzej. Północ minęła, w łóżku kilka minut zmagań z płodem literackim pana Pilipiuka *) i gasimy**) światło. Już buzi-buzi z Morfeuszem***), już oczka zamknięte... już... Hmmm, a właściwie to kiedy ja mam tę klasówkę w If? Czy na pewno w czwartek to będzie lekcja przed sprawdzianem i zdążę wtedy oddać im te ćwiczenia tak, żeby je obejrzeli przed sprawdzianem? Muszę sprawdzić! Światło, klapki i do kalendarza. Noszkurważeszmać!!! Jutro jest ostatnia lekcja przed sprawdzianem! Jutro muszę im oddać te cholerne ćwiczenia! Opcja była jedna i oczywista - siadłem przy biurku i sprawdziłem. Ile snu ostatecznie wyszło nawet nie liczyłem, żeby się nie zdołować.

Pointę dopisało życie ****), kiedy okazało się na początku lekcji, że przeoczyłem jeden temat i muszę go nadrobić, tym samym przekładając sprawdzian z tego na przyszły tydzień.

______________________________________
*) Przegrałem - przekartkowałem "Hotel pod Łupieżcą, czyli wakacje Jakuba Wędrowycza", bo tego nie dało się czytać.

**) Liczba mnoga w pierwszej osobie jest często spotykana u ludzi, którzy zbyt długo są sami.

***) Jedyne całowanie jakie zostało.

****) To taki eufemizm skrywający mojego alzheimera.


20 komentarzy:

  1. Nieskuteczny ten Alzheimer, gdyby działał jak powinien, to chociaż byś się wyspał :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BidżeJku! A co w tym kraju jest skuteczne?! :-)

      Usuń
    2. Wirus odry całkiem dobrze sobie radzi. :P

      Usuń
    3. Eee, ma tylu gorliwych pomagierów, że nie musi się nawet wysilać. :-)

      Usuń
    4. Po północy i dopiero kładłeś się spać? Nie potrzebujesz wiele snu. :D

      Usuń
    5. Potrzebuję, tylko w dni robocze zbyt skąpo go sobie funduję. :-(

      Usuń
  2. innymi słowy jakoś słabo u Ciebie z planowaniem. Jakiś sobie terminarz kup czy cuś żebyś tak po nowy z dnia na dzień nie sprawdzał :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toż właśnie terminarz mię poinformował co i kiedy! :-P

      Usuń
    2. to jakiś terminarz bez alarmowy. Załatw taki co zaalarmuje na czas a nie jak już w wyrku leżysz

      Usuń
    3. Eee, jakiś taki na elekpstrykę z dryndadełkiem to by mi nerwy ciągłym brzęczeniem i czekaniem na zabrzęczenie uszarpał. A one już w szczępach. ;-)

      Usuń
    4. aha no to znaczy, że lubisz stresy i się nie wysypiać no to nie ma co narzekać :)

      Usuń
  3. ale pomysl sobie ile radosci mialy dzieci ze sprawdzian przesuniety ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak to mówią - nie "Nów hop dopóki nie przeskoczysz". Już się zaczyna kartkowanie Pilipiuka, chociaż, jeśli dobrze policzyłem do końca książki jeszcze 1/3 opowiadań :P Płyty w bachowskim kuferku też mógłbym sobie przetasować, ale przecież nie o to chodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, niestety, ale Pilipiuk brawurowo wdziera się na szczyt listy lektur niestrawnych - takich, które przerwałem z niewzruszalnym postanowieniem nie wracania do tego gniota. Popróbuję jeszcze "Konana Destylatora", "Operację Dzień Wskrzeszenia" i "Wampira z M3", ale na razie wrażenie mam bliskie zniesmaczenia.

      Usuń
    2. Przejdź od razu do Wampira, bo inaczej możesz się całkiem zniechęcić :D

      Usuń
    3. Dzięki za radę, popróbuję [szturchając ostrożnie patykiem na odległość ;-)].

      Usuń
  5. Uwielbiam ten stan kiedy przypominam sobie, że coś mam do oddania kiedy już niemalże zasypiam. Brrrr ... ... ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Irytujące zwłaszcza kiedy pamięta się, że jeszcze niedawno nic takiego się nie przytrafiało.

      Usuń
  6. Dużo kropeczek, aż pomyliłem je :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie rozumiem, jak to "pomyliłeś kropeczki"? O jakich kropeczkach piszesz? :-o

    OdpowiedzUsuń