Rada podsumowująca. Bezproduktywne ględzenie i branie udziału w przedstawieniu. W protokole - z pewnością miodzio! Ho-ho! Jakie metody, jakaż owocna współpraca, jakie wspólne budowanie wniosków, na których będziemy budować pracę w przyszłym roku! Jakiż to będzie materiał na następną konferencję lansu... Nobla w dziedzinie architektury otrzymuje... książę Potiomkin!
To nad wyraz interesujące usłyszeć, że wyposażenie szkoły w nowoczesne pomoce dydaktyczne w ogóle nie zależy od dyrektora, więc nie należy o tym w ogóle wspominać. 😲
Trudno też pozbyć się wrażenia, że planowane na sierpień rady pedagogiczne mają się zajmować sprawami, które leżą w gestii dyrektora szkoły. Uczucie, że narobimy się jak głupi, a dyro i tak zignoruje to co mu będzie niewygodne, jest wyraźne. Lans i eventy - oto co się liczy! Autor tego bloga poruszył kwestię jaka ma być szkoła - fajna czy skuteczna, a ja z oceną jego się zgadzam. Cóż z tego, kiedy nasza tratwa Meduzy ma być absolutnie bezdyskusyjnie FAJNAAAA!!! Głosy odbiegające od jedynej słusznej linii są po prostu ignorowane.
Sierpniowy maraton rad koleżanka skwitowała zrozpaczonym głosem: "Trzeba będzie wziąć zwolnienie!".
Adi chyba Ci to proponował? (zwolnienie)
OdpowiedzUsuńOwszem, ale primo - nie mam skąd go wziąć, secundo - mam wyznaczone ważne zadanie w jeden z tych dni, a raczej nikt mnie nie zastąpi. :-(
UsuńDla jasności - nie jestem zwolennikiem tego pomysłu, tylko przypomniało mi się że chyba kilka razy Adi o tym pisał...
UsuńSpoko, nie masz się z czego tłumaczyć. Pomysł, choć dyskusyjny, ma jednak solidne korzenie w historii naszego narodu - zbiegostwo chłopów się to kiedyś nazywało. ;-D
UsuńJakbym czytał o sytuacji na swojej wyspie... Każdy wszystko robi idealnie, najlepiej. Niezrealizowany materiał? No jak to możliwe... - na papierze może być wszystko i to jest święta prawda. Jeden ze starych wyjadaczy powiedział mi tak "Pan może nie robić nic przez cały rok, ale jak ma pan dobrze napisane papiery, to jesteś pan gość, a jak będziesz pan robił wiele rzeczy, ale nie będziesz miał pan papierów dobrze zrobionych, to już gościem nie będziesz"
OdpowiedzUsuńCóż reforma nie przewidziała konieczności dostosowania szkół do nowej rzeczywistości... - zatem mamy co mamy pracownie do chemii i biologii, czy fizyki bez sprzętu, albo gdzieś w podziemiach, bo sal brak. Chociaż może to lepsze od lekcji na korytarzu...
Wybacz Aberfeldy moją radość, ale pocieszające jest to, że to nie tylko ja mam już zadanie na końcówkę sierpnia... ;-)
Jak już zapomnisz o szkolnej rzeczywistości to życzę udanego wypoczynku ;-)
P.S. Autor przytoczonego bloga ma niewątpliwie rację i zgadzam się z nim w 100% :)
UsuńTak, liczy się tylko to co w papierach, rzeczywistość jest tylko mało istotnym dodatkiem do nich, względnie - pretekstem do ich tworzenia.
UsuńNawzajemnie udanego amnezyjnego wypoczynku! ;-D
Dziękuje :)
Usuńprzeczytałam wpis z odnośnika, zasmuciłam się, zadumałam i generalnie przykre to co się powoli dzieje i do czego to prowadzi ... ehhh
OdpowiedzUsuńBardzo przykre, ale niestety prawdziwe... :(
Usuńwyjechałeś na wakacje? ;)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie zdumiewające (zawartość sarkazmu - 0%), ale tak.
Usuń