Zaszedłem z zakupami do rodziców. Ojciec jak zwykle nie rusza się z salonu, tym razem ogląda jakąś konwencję PiS - ku irytacji matki, która swoje emocje wobec tej ekipy wyraża słowami nie nadającymi się do cytowania; przynajmniej jeśli chce się, żeby Polly dalej tu zaglądała. Ojciec gapi się, żeby gapić się, niewiele z tego rozumiejąc, ale matkę sam widok Prezesa Tysiąclecia doprowadza do białej gorączki.
- Twoja siostra u nas była. Nakrzyczała na nas i poszła.
- A co jej się nie podobało?
- Wszystko. Że okna nie otwarte, że nie to co trzeba w telewizji oglądamy... no wszystko jej się nie podobało.
- No to nic nowego, właściwie.
- Kiedy poszła, ojciec powiedział: Ja się nic a nic mu [znaczy: mnie - przyp. mój Mr A] nie dziwię, że powiedział, że nigdzie więcej z nią nie pojedzie - przecież ona jest nie do zniesienia!
Wtem słychać dzwonek - Schwester niespodziewanie zawitała ponownie w tym tygodniu. Radość na obliczu wypisana sugeruje, że ujrzała na kogo może zwalić swoje nigdy nie zasypiające dylematy i rozterki.
- Brat! Ja już sama nie wiem co robić. Ty mi powiedz, czy ja jestem już tak pierdolnięta że...
- TAK!!!
- Ty świnio!
Mama aż się zgięła ze śmiechu.
Nie ma to jak miła wymiana uprzejmości. :-)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza w rodzinie. ;-)
UsuńI wyszło na to że tytułowa świnia to Ty :P
OdpowiedzUsuńZawsze wychodzi, kiedy strolluję lub zburzę plany co do mnie.
Usuńa Pan belfer wie, ze szczerym nie warto byc? Pozopstawiac rzeczy warte domyslom jest lepiej.
OdpowiedzUsuńMoże i warto, ale nie lubię.
Usuńjak tam reanimacja HDD ?
UsuńPróba nie doszła do skutku.
Usuńnie odpala czy cykaja glowice czy jak ??
OdpowiedzUsuńByłem umówiony na podłączenie dysku do innego kompa, ale ostatecznie nie doszło do spotkania.
Usuńszanowna mamusia przeklina ?????????? :O
OdpowiedzUsuńPrzekleństwa z jej ust w życiu nie usłyszałem chyba ani razu. Co innego "nieżyczliwe i negatywnie wartościujące epitety", po które zaczęła sięgać na starość. :-)
Usuńhmmm zaczynam być niezdrowo zainteresowana ich treścią :D
UsuńNie są oryginalne, lecz, można by rzec, całkiem banalne, wręcz pospolicie narodowe, ale brzmią dość zabawnie w ustach matki Polki po osiemdziesiątce. :-)
Usuńno ju nie daj się prosić ... wal !
UsuńNie ma sensu, kiedy nie same banalne słowa się liczą tylko ich użycie przez konkretnego wykonawcę.
Usuńno to co mną straszysz w internetach :P
UsuńTobą? Straszyć to można Hebiusem jako Dorcią, ale Tobą? ;-D
Usuńno a jednak mnie tu wyzwałeś na pojedynek a przykładu nadal nie przytoczyłeś :P
UsuńPojedynek? Jaki? Gdzie? :-o
Usuńwspomniałeś mnię w treści i to już w 2 zdaniu :D
Usuń"nieżyczliwe i negatywnie wartościujące epitety" - zapożyczam. To zbyt piękne, by miało się zmarnować!
OdpowiedzUsuńProszę uprzejmie - udzielam niniejszym licencji. :-)
Usuń