Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

wtorek, 16 stycznia 2018

735.Dwadzieścia sześć kilometrów

Pogoda jakaś taka niezbyt zachęcająca. Ciemno, zimno, odpychająco.

Po co ma się znajomych? Po to, żeby poczuć się przydatnym. Drobna naprawa hydrauliczna oznaczała przejechanie i przejście w sumie 26 kilometrów. Po prawdzie, to jakoś nie czuję się bardziej przydatnym niż przed naprawą. Pewnie to dobry dowód na moje malkontenctwo i niedobry charakter. A ja jestem tylko znużony.

4 komentarze:

  1. Człowiek może się przez chwilę poczuć docenionym ("dzięki, że mi pomogłeś, gdyby nie Ty, musiałbym szukać hydraulika")...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewnie potworem, ale przestało to na mnie robić wrażenie. :-(

      Usuń
    2. Hmm... Jeżeli to działa tylko w jedną stronę, tzn. Ty jesteś na prawie ich każde zawołanie, a gdy Ty ich potrzebujesz, najczęściej nie mają czasu na spotkanie, to wypada kiepsko. :(

      Usuń
    3. C'est la vie - kak gawariat Francuzy.

      Usuń