Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

sobota, 16 maja 2020

1101.Zmniejszenie

Coraz cięższe te tygodnie się robią. Środa, czwartek - jak na diabelskim młynie... Do tego organizm coraz bardziej wkurwiony tempem życia, bądź jego jakością... sam nie wiem, protestuje namolnie.

Kiełkujące od jakiegoś czasu podejrzenie, podlane wreszcie obficie nawozem krzyżowego ognia pytań rozkwitło przyznaniem się do winy - mama wychodzi po kryjomu (przede mną) do sklepu (Ale ja tu tylko do budy na rogu po ziemniaki, albo marchewkę!). Jak powiem o tym Schwester, to dostanie takiej histerii, że wywoła lokalne tornado.

Na mieście widuję wiele (pewnie coraz więcej, ale nie liczę przecież) osób bez zasłoniętej twarzy, lub pozorującej zasłanianie. Na bazarze - tłum taki, że nie można przejść bez otarcia się o kogoś. 

W Bonito rabat od cen okładkowych ważnego dla mnie wydawnictwa znów zmniejszono. Paręnaście miesięcy temu to było 23%, teraz już tylko 17%. A że słynie ono z wygórowanych cen, to zmiana dla kieszeni dotkliwa. Do tego wiele jego książek równocześnie przeleciało do niedostępnych. Nie wiem co te zmiany zapowiadają. 

Myśli o pracy i przygnębiające myśli, nie wychodzi mi zastępowanie ich innymi.

4 komentarze:

  1. Skoro minister zdr. nie nosi maseczki, bo nie ma objawów i nie dotyka facjaty, to na ulicy i na bazarze też można! A co, gorsi jesteśmy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że gorsi, ciemny ludzie! Co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie. U nas feudalizm wciąż ma się w głowach doskonale.

      Usuń
  2. Książki można już pożyczać z biblioteki. A mamie tylko przypomnij, żeby się za bardzo do ludzi nie zbliżała i myła ręce po każdej wyprawie do sklepu. Siedzenie ze strachu w domu i wypatrywanie śmierci wcale nie jest lepsze od tych wypadów do sklepu, o których siostrze - tak swoją drogą - wcale nie musisz mówić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię bibliotek, a poza tym w zwykłej publicznej raczej tych pozycji się nie znajdzie. Co do mówienia Schwester, to jedna z tych chwil, kiedy zastanawiam się czy w żyłach nie mam kropelki krwi złośliwego trolla... ;-))

      Usuń