Samotny w mej małej celi,

samotny jak ona sama,

samotny idę do świata,

samotny stamtąd powrócę.

wtorek, 26 marca 2019

944."Przygotować się z rozwagą i rzucić się z szaleństwem"

Na parapecie śnieg! Gwałtu rety! Co to za idiotyczne pomysły? 😕 Pierwszy grzmot burzy tego roku.

Czytam o  tym, że niektórzy nauczyciele planują strajkować tak, żeby jednocześnie egzaminy się odbyły; czyli np. 1. dzień -strajkuję, 2. dzień - pracuję siedząc na egzaminie, 3. dzień - strajkuję itp. Mam świadomość, że to może być celowa krecia robota władz, które chcą podzielić i skłócić środowisko, lecz mam też niemiłe podejrzenie (po latach obracania się w tej grupie zawodowej), że może się znaleźć wystarczająco wielu głupców, którzy gotowi są z własnego przekonania tak właśnie postąpić. Jeśli ten strajk ma coś pozytywnego nam przynieść, to musi być zdecydowany i dotkliwy, bo tylko to zmusi te cyniczne władze do ustępstw. Strajk prowadzony wg recepty głupców nazywających siebie obrońcami etosu i powołania w ogóle nie powinien się rozpoczynać, jako kompletnie pozbawiony sensu. Jeśli idzie się na wojnę, to trzeba ją prowadzić zdecydowanie, z energią i determinacją, a nie jak my - powstanie listopadowe, Nie wygrywa się z wrogo zaciętym przeciwnikiem walcząc na pół gwizdka. Rozglądając się po pokładzie tratwy... troszkę czarno to widzę.

4 komentarze:

  1. Jako ekonomista i realista jestem pewny, że nauczyciele nie dostaną nic. Prócz obietnic. Budżet nie jest z gumy, a Piątka Naczelnego Niziołka będzie kosztować krocie. Nie ma na to kasy, więc będą pożyczać. Pożyczać bez końca nie można, bo UE pilnuje i pewnych wskaźników przekroczyć nie wolno. Sądząc po komentarzach w internetach, nauczyciele to najbardziej znienawidzona grupa, zaraz po LGBT. Jedni domagają się więcej kasy za 18 godzin pracy, drudzy chcą seksualnie edukować niemowlęta. Obawiam się, że strajk jedynie pogorszy sprawę, bo rozsierdzi część rodziców, która była za nauczycielami - dobro własnego dziecka ważniejsze od obcych osób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarnawo to widzę - to nie jest grupa mająca jakiekolwiek predyspozycje do stanowczej walki o swoje. Prędzej tchórzostwo i konformizm, będzie ubierała we wzniosłe szaty wyższości moralnej.

      Usuń
  2. Podobał mi się strajk niebieskich. Oni nigdzie nie wyszli, tylko przestali wypisywać mandaty. Wystarczyło cierpliwie poczekać, aż zaczęły się radykalnie zmniejszać wpływy do budżetu, strumień pieniędzy wysechł, by sami wyszli do nich z akceptacją ich podwyżek. Wszak wpływy z mandatów i nieterminowych wpłat są jako składniki budżetów w dziale dochody. Czyli co roku władza, niejako za moją zgodą, nasyła na mnie wysłanników budżetu (niebieskich i strażaków) by obłupili mnie z kasy, bo właśnie wykonują postanowienia owego budżetu. Pisałem o tym, jak w 10-2016 r. spotkałem się ze strażakami w wawce pod PKiN. Tłumaczenia na nic się zdały, bo oni właśnie byli w trakcie realizacji postanowień budżetu.
    Strajk nauczycieli powinien odbyć się podobnie. Wstrzymane wszelkie egzaminy, a w ślad za tym uczelnie wyższe same by nacisnęły, bo nie miały by kim zaludnić pierwszego roku u się.
    Alternatywą jest strajk w lipcu lub sierpniu, który na pewno będzie skuteczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinien się odbyć podobnie, ale czy tak będzie? Zanosi się na największe powstanie belferstwa od 30 lat - sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie.

      Usuń